11:35 !!! Tyle, dokładnie tyle od dnia dzisiejszego (8 czerwca 2009 r.) wynosi rekord świata w statycznym wstrzymaniu oddechu!!!

Ten nieprawdopodobny, niesamowity, nie mieszczący się w głowie czas uzyskał Francuz Stephene Mifsud. Jego prĂłba ataku na należący do Toma Sietasa rekord świata (10:12) była zapowiadana od miesięcy. Znając wynik Stephane’a sprzed dwĂłch lat (10:04) mogliśmy się spodziewać, Ĺźe osiągnie on swĂłj cel. Nie zdziwilibyśmy się gdyby udało mu się zrobić czas w okolicach 10:30, ale minuta dłuĹźej???!!! To coś, czego z całkowitą pewnością nie spodziewał się absolutnie nikt!





Mifsud od lat uzyskiwał imponujące wyniki w statyce i dynamice. Jednak Ĺźaden z jego dotychczasowych rekordĂłw nie został oficjalnie uznany. Wszystko zaczęło się w listopadzie 2003 roku. Wtedy to Mifsud po raz pierwszy osiągnął wynik powyĹźej aktualnego rekordu w statyce (należącego wĂłwczas do Martina Stepanka rezultatu 8:06). Jego 8:24 pierwotnie uznane, po kilku miesiącach zostało anulowane przez odpowiedzialnego w owym czasie w AIDA za rekordy Dietera Baumana. Mifsud się wściekł i od tego czasu wszystkie swoje imponujące wyniki osiągał poza AIDA. Apogeum miało miejsce w 2007 roku, kiedy uzyskał 10:04, co przekraczało o dobrą minutę oficjalny, AIDA’owski rekord świata. Dziś wygląda na to, Ĺźe po latach sporĂłw Stephene Mifsud zakopał topĂłr wojenny, zaprosił sędziĂłw AIDA i wpisał się z tym niesamowitym wynikiem na oficjalną listę rekordzistĂłw świata AIDA.

Gratulacje, gratulacje i jeszcze raz gratulacje!

Stephane, hats off to you!