Nie mogę odmówić sobie przyjemności umieszczenia na swojej stronie informacji o Roorce.

Czym Roorka jest? Odpowiadając krótko: komputerem nurkowym dedykowanym do freedivingu. To zdanie jednak niczego nie wyjaśnia. Rzecz bowiem w tym, że jest to najbardziej innowacyjny komputer nurkowy na świecie! A na czym polega jego innowacyjność? Na tym, że zamiast wyświetlać informacje na ekranie, on podaje komunikaty głosem. Co z tego wynika? Może w skrócie wyjaśni to poniższy tekst pisany przeze mnie pod koniec 2017 roku:

O Roorce było głośno juĹź kilka lat temu, ale wtedy pozostawała ona dopiero w fazie prototypu. Miałem okazję dwukrotnie, raz na Hańczy i raz na Zlocie freediverĂłw na Powidzu, przetestować ją wykonując w kaĹźdym przypadku po trzy, moĹźe cztery nurkowania. Potem musiałem oddać ją kolejnemu nurkowi, bo egzemplarz był tylko jeden, a zainteresowanych cała kolejka. Wszystko, co o niej wcześniej wiedziałem potwierdziło się i byłem bardzo zadowolony, ale nie umiałem jeszcze w pełni docenić jej zalet. W tym roku pierwszy raz miałem moĹźliwość nurkowania z Roorką przez całą sesję i dopiero wtedy oczy (a moĹźe raczej uszy) mi się otworzyły. Zdałem sobie sprawę z tego, jak rewolucyjnym przyrządem jest ten komputer. NajwaĹźniejszą korzyścią dla mnie okazało się poczucie pełnej kontroli, panowania nad sytuacją jakie nieoczekiwane uzyskałem dzięki Roorce spokojnym głosem, systematycznie informującej mnie o głębokości, na jakiej się znajduję i upływającym czasie nurkowania. Od momentu przypięcia tego niepozornego, walcowatego przyrządu do paska mojej maski te wartości przestały pozostawać w sferze domysłów. Stały się twardymi faktami. Mi zapewniło to wyjątkowy, niespotykany wcześniej komfort psychiczny. Nie wiem, czy na innych działa to tak samo. Dla niektĂłrych zbyt częste komunikaty mogą być zbędne, a nawet rozpraszające. Ale jeśli tak, to w czym problem? KaĹźdy sam moĹźe zmienić tzw. nastawy i zamiast co trzy metry otrzymywać informację o głębokości co dziesięć lub dwadzieścia. Albo w ogĂłle z nich zrezygnować i ograniczyć się na przykład tylko do komunikatĂłw o nabraniu mouthfila i wejściu we free fall. MoĹźna inaczej zaprogramować podawanie informacji w trakcie zanurzenia i inaczej w wynurzeniu. KaĹźdy moĹźe dostosować swoją Roorkę do własnych potrzeb, oczekiwań i rodzaju nurkowań jakie planuje wykonywać. A więc inaczej moĹźe się ona zachowywać na sesji nurkowania przy linie, a inaczej na rekreacyjnej. Po wynurzeniu moĹźe podpowiadać „Oddychaj, oddychaj”, a na zwodach dodatkowo procedurę powierzchniową. To rĂłwnieĹź fantastyczne narzędzie dla safety diverĂłw, ktĂłrzy mając ją na głowie nie muszą zastanawiać się, czy osiągnęli juĹź głębokość asekuracyjną, ani ile czasu pozostają w wodzie oczekując na spóźniającego się freedivera. Odpowiednio dobierając nastawy safety diver moĹźe ponadto otrzymywać informację o czasie jaki upłynął od momentu rozpoczęcia zanurzenia partnera, dzięki czemu będzie wiedział kiedy sam ma wystartować do asekuracji. Uciekając się do bardziej wyrafinowanych sztuczek z nastawami moĹźna uzyskać jeszcze więcej. MoĹźliwości są po prostu nieograniczone! Tak więc dla mnie odpowiedĹş na pytanie, czy warto mieć Roorkę ze sobą, odpowiedĹş jest tylko jedna: yes, yes, yes!!!

Na koniec dodam, że niestety Roorka, ma jedną istotną wadę. Jeśli tylko ma się z nią do czynienia nieco dłużej, to za nic nie chce się z nią rozstać. Potem po prostu trudno jest wyobrazić sobie nurkowanie bez niej. No, ale nie od dziś wiadomo, że do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja :)

I jeszcze, żeby nie było żadnych wątpliwości (choć z powyższego opisu można się tego domyślić), dodam, że ten absolutnie rewelacyjny komputer został w całości zaprojektowany i skonstruowany, a następnie wdrożony do produkcji przez freedivera Polaka - Maćka Chuchlę.

Zainteresowanych odsyłam do Maćka ( e-mail: roorka@mavi.com.pl) i na oficjalną stronę Roorki

Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

---