Nawigacja

Facebook

Losowa Fotka

Aktualnie online

· Go¶ci online: 1

· U¿ytkowników online: 0

· £±cznie u¿ytkowników: 16
· Najnowszy u¿ytkownik: maro

Lung Squeeze

Śmiało można powiedzieć, że w XXI wieku lung squeeze stał się cichą zmorą freedivingu. To problem dotyczący jeśli nie większości, to z pewnością sporego odsetka nurków docierających do dużych głębokości. Przy czym przymiotnik "duży" ma tu znaczenie bardzo względne, bo w przypadku jednej osoby może oznaczać 100 metrów, a w przypadku innej zaledwie 40, a nawet mniej. I choć dzielić je może różnica kilku klas, to obie (każda na innej głębokości) mogą mieć ten sam problem lung squeeza.

Ciekawe, że wcześniej temat ten właściwie nie istniał. Dawni mistrzowie jak Mayol, Maiorca, Pipin czy Pelizzari w ogóle nie wspominali o nim, przynajmniej w oficjalnych wypowiedziach. Trudno orzec, czy wynikało to z faktu, że starej gwardii rzeczywiście ten problem nie dotyczył, czy też sprawa była przez nich wstydliwie zamiatana pod dywan. Biorąc pod uwagę niechęć z jaką jeszcze do niedawna freediverzy przyznawali się do objawów squeeza, to ostatnie jest wysoce prawdopodobne. Z drugiej strony w dawnych czasach nurkowie dochodzili do dużych głębokości w znacznie wolniejszym tempie niż teraz. Zajmowało im to całe dziesięciolecia, zamiast dwóch, trzech lat lub nawet mniej, jak często ma to miejsce obecnie. Dzięki temu ich organizmy miały dość czasu, by zaadoptować się do głębokości, a w przypadku squeeza ma to kluczowe znaczenie. W każdym razie, niezależnie od przyczyn cisza wokół tematu trwała jeszcze na początku XXI wieku. Dopiero mniej więcej w pierwszej dekadzie nowego stulecia niektórzy freediverzy zaczęli nieśmiało przebąkiwać o tym, że po głębokich nurkowaniach zdarza się im ... pluć krwią.

Objawy
I tu dochodzimy do pytania, jak lung squeeze siÄ™ manifestuje. Pierwszy i jednoczeÅ›nie najbardziej charakterystyczny symptom wÅ‚aÅ›nie zostaÅ‚ wymieniony – to pojawiajÄ…ca siÄ™ w plwocinie krew. Z reguÅ‚y nurek po osiÄ…gniÄ™ciu powierzchni zaczyna odczuwać, że coÅ› zalega mu w gardle, ma potrzebÄ™ odkrztuszenia, a gdy to zrobi zauważa czerwony kolor w wyplutej Å›linie. Dodatkowo mogÄ… towarzyszyć temu trudnoÅ›ci w oddychaniu, w szczególnoÅ›ci z nabraniem peÅ‚nego oddechu, rzężenie, Å›wisty w czasie oddychania, a także przyÅ›pieszone tÄ™tno, osÅ‚abienie i niezdolność do wysiÅ‚ku. Bardzo ważnym testem jest sprawdzenie saturacji krwi, które można wykonać nawet bardzo prostym pulsoksymetrem. JeÅ›li bÄ™dzie ona niższa niż 96%, to znaczy, że niewÄ…tpliwie mamy do czynienia z lung squeezem. Dla utrwalenia poniżej przedstawmy to wszystko w postaci listy objawów:
• Uczucie zalegania w gardle poÅ‚Ä…czone z potrzebÄ… odkrztuszania
• Åšlady krwi w plwocinie (objaw najbardziej charakterystyczny)
• Niemożność nabrania peÅ‚nego oddechu
• Rzężenie, Å›wisty w trakcie oddychania
• Uczucie zmÄ™czenia i niezdolność do wiÄ™kszego wysiÅ‚ku
• PrzyÅ›pieszone tÄ™tno
• Obniżona saturacja krwi

Konsekwencje wystÄ…pienia tego urazu mogÄ… być mniej lub bardziej poważne, wÅ‚Ä…cznie z najbardziej poważnymi tj. nawet ze Å›mierciÄ… nurka. Listopad roku 2013 pokazaÅ‚, że te najbardziej dramatyczne, tragiczne skutki squeeza mogÄ… mieć miejsce nie tylko teorii, ale również w rzeczywistoÅ›ci. WÅ‚aÅ›nie wtedy na zawodach Vertical Blue rozgrywanych w Deans Blue Hole na Bahamach trzydziestodwuletni amerykaÅ„ski freediver Nick Mevoli wynurzyÅ‚ siÄ™ z nurkowania w staÅ‚ym balaÅ›cie bez pÅ‚etw na gÅ‚Ä™bokość 72 metrów. Na powierzchni przez chwilÄ™ byÅ‚ przytomny, zdoÅ‚aÅ‚ nawet wykonać część procedury powierzchniowej, ale gdy dotarÅ‚ do punktu, w którym należaÅ‚o wypowiedzieć formuÅ‚kÄ™ „I’m OK.” z jego ust dobiegÅ‚ tylko gardÅ‚owy pomruk, po czym straciÅ‚ przytomność. Natychmiastowa akcja ratownicza wÅ‚Ä…cznie z zastosowaniem resuscytacji krążeniowo oddechowej nie przyniosÅ‚a rezultatu. Nick zostaÅ‚ niezwÅ‚ocznie przetransportowany do szpitala, gdzie kontynuowano zabiegi resuscytacyjne, by wreszcie stwierdzić zgon. PrzyczynÄ… Å›mierci zdiagnozowanÄ… przez lekarzy byÅ‚ rozlegÅ‚y obrzÄ™k pÅ‚uc, na co wskazywaÅ‚o miÄ™dzy innymi to, że z pÅ‚uc ofiary odciÄ…gniÄ™to okoÅ‚o 800 mililitrów pÅ‚ynu. Ten wypadek, jak na razie i oby jak najdÅ‚użej jedyny w historii, spowodowaÅ‚ wprowadzenie szeregu procedur bezpieczeÅ„stwa majÄ…cych na celu wyeliminowanie podobnych zdarzeÅ„ w przyszÅ‚oÅ›ci.

Na czym polega lung squeeze?
Wszystko zaczyna się od tego, że klatka piersiowa ma ograniczoną zdolność do kurczenia się. Z płucami jest inaczej. Płuca są bardzo elastyczne i jednocześnie same w sobie dość małe. Gdyby wyjąć je z klatki piersiowej i odkleić od jej ścian, które w normalnych warunkach utrzymują je w stanie rozciągniętym, zajmowałyby one objętość dużo mniejszą niż normalnie, mniejszą nawet niż objętość zalegająca. A można skompresować je jeszcze bardziej, bo mają budowę zbliżoną do gąbki, którą można przecież ścisnąć dłonią do bardzo małych rozmiarów. Tymczasem klatka piersiowa zbudowana jest z kości tj. z żeber, mostka i kręgosłupa. Kości oczywiście są zdecydowanie bardziej sztywne niż pęcherzyki i tkanki miękkie płuc i dlatego klatki piersiowej nie można ścisnąć w stopniu takim, w jakim udaje się to z płucami. I tu właśnie leży pies pogrzebany.

W miarÄ™ zanurzania siÄ™ ciÅ›nienie zewnÄ™trzne kompresuje powietrze znajdujÄ…ce siÄ™ w pÅ‚ucach i drogach oddechowych. PÅ‚uca wiÄ™c kurczÄ… siÄ™, a sÄ… one za pomocÄ… opÅ‚ucnych „przyklejone” do Å›cian klatki piersiowej, dlatego pociÄ…gajÄ… jÄ… za sobÄ…, przez co razem z nimi oczywiÅ›cie kurczy siÄ™ też klatka. Pierwsze metry w ogóle nie stanowiÄ… problemu, bo po nabraniu peÅ‚nego oddechu w pÅ‚ucach mamy dużą ilość powietrza odpowiadajÄ…cÄ… ich pojemnoÅ›ci caÅ‚kowitej - TLC (Total Lung Capacity). UkÅ‚ad pÅ‚uca/klatka piersiowa znajduje siÄ™ w stanie silnego rozciÄ…gniÄ™cia i chÄ™tnie poddaje siÄ™ kompresji, bo dziÄ™ki niej bÄ™dzie powracaÅ‚ do swojego stanu równowagi. GdzieÅ› miÄ™dzy 10, a 15 metrem gÅ‚Ä™bokoÅ›ci ciÅ›nienie zewnÄ™trzne wyniesie nieco ponad 2 atmosfery i pÅ‚uca zostanÄ… zgodnie z prawem Boyle’a Å›ciÅ›niÄ™te do wielkoÅ›ci mniejszej niż 1/2 swojej pojemnoÅ›ci wyjÅ›ciowej (czyli poniżej ½ caÅ‚kowitej pojemnoÅ›ci pÅ‚uc). To mniej wiÄ™cej odpowiada czynnoÅ›ciowej pojemnoÅ›ci zalegajÄ…cej, a wiÄ™c jest to stan równowagi.

Dalsza kompresja oczywiÅ›cie jest możliwa, ale od teraz caÅ‚y ukÅ‚ad znajdzie siÄ™ poniżej punktu równowagi i bÄ™dzie miaÅ‚ ochotÄ™ do niego powrócić. BÄ™dzie wiÄ™c przeciwdziaÅ‚ać dalszemu zgniataniu. Innymi sÅ‚owy Å›ciÅ›niÄ™ta klatka (bo to wÅ‚aÅ›nie ona, a nie pÅ‚uca, jest skompresowana) usiÅ‚uje siÄ™ rozprężyć, a to oznacza, że w jej Å›rodku (a wiÄ™c również w pÅ‚ucach) pojawia siÄ™ podciÅ›nienie w stosunku do ciÅ›nienia zewnÄ™trznego. Im gÅ‚Ä™biej siÄ™ zanurzamy, tym bardziej Å›ciÅ›niÄ™ta zostaje klatka piersiowa i z tym wiÄ™kszÄ… siÅ‚Ä… przeciwdziaÅ‚a ona temu procesowi. W zwiÄ…zku z tym podciÅ›nienie narasta. Prawdopodobnie gdzieÅ› w okolicach, w których pÅ‚uca osiÄ…gajÄ… swojÄ… objÄ™tość zalegajÄ…cÄ… problem zaczyna siÄ™ potÄ™gować. ObjÄ™tość zalegajÄ…ca odpowiada maksymalnemu skompresowaniu klatki, możliwemu w normalnych warunkach tj. na suchym lÄ…dzie. Odpowiada ona minimalnym rozmiarom klatki możliwym do osiÄ…gniÄ™cia przy pomocy skurczu mięśni oddechowych. Dalej staje siÄ™ ona sztywna i prawie nie da siÄ™ jej Å›cisnąć. Dlatego, jeÅ›li mimo to bÄ™dziemy dalej siÄ™ zanurzać, to od teraz podciÅ›nienie bÄ™dzie narastać szybciej niż poprzednio. Na szczęście wczeÅ›niej, w sprawÄ™ zostanie zaangażowany efekt blood shift. WÅ‚aÅ›nie w wyniku podciÅ›nienia jakie pojawiÅ‚o siÄ™ w klatce, krew znajdujÄ…ca siÄ™ pierwotnie w palcach, koÅ„czynach, skórze czyli ogólnie mówiÄ…c w peryferiach, bÄ™dzie zasysana w Å›wiatÅ‚o klatki i przemieÅ›ci siÄ™ do naczyÅ„ krwionoÅ›nych pÅ‚ucnego ukÅ‚adu krążenia. Ta krew zajmie objÄ™tość „zwolnionÄ…” przez skompresowane powietrze, dlatego podciÅ›nienie jakie ostatecznie panować bÄ™dzie w pÅ‚ucach bÄ™dzie mniejsze i wolniej bÄ™dzie narastać, niż wówczas gdyby efektu blood shift nie byÅ‚o. Ale jednak pojawi siÄ™ ono (podciÅ›nienie) i wraz z gÅ‚Ä™bokoÅ›ciÄ… może stawać siÄ™ coraz wiÄ™ksze.

Jakie konsekwencje niesie za sobą istnienie tego podciśnienia? Tu można odwołać się do patologicznych przypadków znanych z medycyny. Wprawdzie nie mają one żadnego związku z nurkowaniem, ale są bardzo dobrze (dużo lepiej niż przypadki nurkowe) znane i opisane, a mają z nimi pewną wspólną cechę, która pozwala na wyciąganie wniosków odnoszących się również do nurkowania. Chodzi o przypadki obrzęku płuc i nadciśnienia w płucnym układzie krążenia, który jest jedną z przyczyn mogących do obrzęku prowadzić. Przypomnę tu, że przyczyną śmierci Nicka Mevoli był właśnie obrzęk płuc.

Obrzęk płuc
Zacznijmy od wyjaśnienia na czym z grubsza rzecz biorąc polega ta jednostka chorobowa. Tu musimy przywołać cechy płucnego układu krążenia, bo to jego dotyczy problem. Płucny układ krążenia stanowi jedną część całego układ krążenia, którego częścią drugą i znacznie większą jest układ systemowy. W części systemowej utlenowana krew wypływająca z lewej komory serca rozprowadzana jest tętnicami systemowymi do wszystkich tkanek organizmu, a po oddaniu w nich tlenu i pobraniu dwutlenku węgla wraca żyłami do prawego przedsionka. W części płucnej dwutlenek węgla oddawany jest do pęcherzyków, a w zamian pobierany jest z nich tlen.

Kwestią bardzo ważną z punktu widzenia obrzęku płuc jest różnica ciśnień panujących w układzie krążenia i poza nim czyli w tzw. przestrzeni międzytkankowej. Pracujące serce wytwarza w układzie krążenia ciśnienie hydrostatyczne, które oczywiście zawsze jest wyższe niż ciśnienie panujące na zewnątrz. Wszyscy wiedzą, że w tętnicach układu systemowego u zdrowej osoby wynosi ono 120 mm Hg (skurczowe) na 80 mm Hg (rozkurczowe). W tętnicach układu płucnego jest ono znacznie niższe i przyjmuje wartości mniej więcej 25 na 8 mm Hg. Średnio jest to około 15 mm Hg ale tak jest tylko w głównych tętnicach zaraz za sercem. W miarę oddalania się od serca ciśnienie spada i w kapilarach, które oplatają pęcherzyki płucne i gdzie zachodzi wymiana gazowa wynosi około tylko 7 mm Hg. Nie jest to dużo, ale wystarczy, by woda stanowiąca główny składnik krwi wyciekała z układu krążenia. Dlaczego miałaby wyciekać? Oczywiście naczynia układu krążenia mają ściany, które są wystarczająco szczelne, by nic przez nie nie przeciekało, ale nie dotyczy to samych kapilar czyli mikroskopijnych naczyń krwionośnych, w których zachodzi wymiana gazowa.
Kapilary płucne okalające pęcherzyki mają, podobnie jak te ostatnie niezwykle cienkie ścianki. Jest to konieczne, bo w przeciwnym wypadku stanowiły by one barierę dla cząsteczek tlenu, które muszą w błyskawicznym tempie przemieszczać się z pęcherzyków, do kapilar i dwutlenku węgla, który pokonuje drogę w odwrotnym kierunku. Grube ścianki utrudniałyby to zadanie i wymiana gazowa byłaby mniej skuteczna. Dlatego ścianki kapilar są niezwykle cienkie, tak cienkie, że cieńsze być już nie mogą. Tworzy je pojedyncza warstwa komórek, które w dodatku przylegają do siebie niezbyt ściśle. Pomiędzy poszczególnymi komórkami znajdują się wolne przestrzenie, co oznacza, że ścianki kapilar są po prostu porowate. I właśnie między innymi przez te pory może swobodnie przeciekać woda. Jednak nie dotyczy to wszystkich cząsteczek stanowiących składniki krwi, bo na przykład czerwone ciałka są na to zbyt duże i nie są w stanie wydostać się przez pory na zewnątrz.

WczeÅ›niej napisaÅ‚em, że w kapilarach Å›rednie ciÅ›nienie hydrostatyczne wytwarzanie przez miÄ™sieÅ„ sercowy wynosi okoÅ‚o 7 mm Hg. Oznacza to, że dokÅ‚adnie o tyle jest ono wyższe niż ciÅ›nienie w otaczajÄ…cej kapilary przestrzeni miÄ™dzytkankowej i wÅ‚aÅ›nie to ciÅ›nienie bÄ™dzie wypychać wodÄ™ z kapilar na zewnÄ…trz. A raczej należaÅ‚oby napisać, że wypychaÅ‚oby gdyby nie to, że … oprócz ciÅ›nienia hydrostatycznego jest też siÅ‚a dziaÅ‚ajÄ…ca w przeciwnym kierunku, czyli do Å›rodka kapilar. Jest to tak zwane ciÅ›nienie osmotyczne, które wytwarzajÄ… biaÅ‚ka osocza krwi, a głównie jedno z nich zwane albuminÄ…. Można kolokwialnie powiedzieć, że albumina uwielbia wodÄ™ i przyciÄ…ga jÄ… do siebie. Tymczasem albumina znajduje siÄ™ głównie we krwi, bo nie może (przynajmniej nie tak swobodnie jak woda) przedostawać siÄ™ przez Å›cianki kapilar. Mamy wiÄ™c jednÄ… siÅ‚Ä™ przyciÄ…gajÄ…cÄ… wodÄ™ do Å›rodka kapilar (ciÅ›nienie osmotyczne) i siÅ‚Ä™ wypychajÄ…cÄ… jÄ… na zewnÄ…trz (ciÅ›nienie hydrostatyczne wytwarzane przez serce). Tak naprawdÄ™ należaÅ‚oby uwzglÄ™dnić jeszcze inne siÅ‚y, które wystÄ™pujÄ… w tym równaniu, ale nie komplikujmy sprawy. Ograniczmy siÄ™ do stwierdzenia, że siÅ‚y dziaÅ‚ajÄ…ce w jednÄ… i drugÄ… stronÄ™ prawie równoważą siÄ™. Prawie, bo siÅ‚y dziaÅ‚ajÄ…ce na zewnÄ…trz majÄ… minimalnÄ… przewagÄ™. Wynosi ona niewiele, zaledwie okoÅ‚o 1 mm Hg. Nie jest to dużo, ale trochÄ™ jest, wiÄ™c woda bardzo, bardzo powoli ale jednak wydostaje siÄ™ z kapilar, czyli z caÅ‚ego ukÅ‚adu krążenia do przestrzeni miÄ™dzytkankowej. Mimo, że tempo wydostawania siÄ™ wody jest minimalne, to w dÅ‚uższym okresie czasu doszÅ‚oby do nagromadzenia siÄ™ jej tam. OdlegÅ‚ość miÄ™dzy kapilarami, a pÄ™cherzykami wzrosÅ‚aby, co negatywnie wpÅ‚ynęłoby na efektywność wymiany gazowej, bo czÄ…steczki biorÄ…cej w niej udziaÅ‚ gazów miaÅ‚yby wiÄ™kszy dystans do pokonania. Ponadto wypeÅ‚nione pÅ‚ynem pÅ‚uca staÅ‚yby siÄ™ ciężkie i oddychaÅ‚oby siÄ™ z trudnoÅ›ciÄ…. Z pewnoÅ›ciÄ… nie byÅ‚oby to dobre.

Na szczęście nasz organizm posiada mechanizm zapobiegający temu niekorzystnemu rozwojowi wydarzeń. Jest to system limfatyczny, który służy między innymi do odprowadzania nadmiaru wody i kierowania jej z powrotem do układu krążenia.
Tak więc mimo iż równowaga między siłami wypychającymi wodę z kapilar i kierującymi ją do nich z powrotem nie jest w pełni zachowana, to do kumulacji wody w płucach nie dochodzi. Co więcej układ limfatyczny ma pewną rezerwę mocy, która sprawia, że nie dochodzi do niej nawet wówczas, gdy równowaga ta zostaje zaburzona w dużo większym, niż normalnie stopniu. A może się to zdarzyć z różnych przyczyn. Najczęściej mają one podłoże kardiogenne (zwężenie zastawki mitralnej), choć możliwe są też inne powody. Nie będziemy wnikać w ten temat, bo nie za bardzo nas on dotyczy. Ograniczmy się więc tylko do stwierdzenia, że w pewnych patologicznych przypadkach ciśnienie krwi w płucnym układzie krążenia może rosnąć znacznie, a w związku z tym znacznie rosnąć będzie ilość wody wydostającej się z kapilar do przestrzeni międzytkankowej. Tymczasem układ limfatyczny mimo iż posiada wspomnianą rezerwę mocy, to ma też granice swojej wydolności. Kiedy zostaną one przekroczone (a ma to miejsce mniej więcej wówczas, gdy średnie ciśnienie w kapilarach przekroczy 20 mm Hg) to nie jest on w stanie odprowadzić z płuc całej wody, jaka przedostaje się do nich z kapilar.
Wówczas dochodzi do stanu określanego mianem obrzęku płucnego. Najpierw dzieje się to, o czym pisałem już powyżej. Woda gromadzi się w przestrzeni międzytkankowej czyli między ściankami kapilar, a ściankami pęcherzyków. Odległość między kapilarami, a pęcherzykami rośnie, tlen i dwutlenek węgla mają dłuższą drogę do pokonania i w związku z tym wymiana gazowa zostaje upośledzona. Dodatkowo pojawiają się trudności w oddychaniu, bo pełne wody płuca stają się ciężkie i w związku z tym rośnie wysiłek mięśni oddechowych niezbędny do ich poruszania.

Idąc dalej, nagromadzona w przestrzeni międzytkankowej woda może zacząć przesączać się do pęcherzyków. W tym momencie wymiana gazowa pogarsza się jeszcze bardziej, a w skrajnych przypadkach, gdy wody do pęcherzyków dostanie się odpowiednio dużo może zostać kompletnie zablokowana (zalane pęcherzyki nie są w stanie dostarczać tlenu ani odbierać dwutlenku węgla z krwi). Ta ostatnia sytuacja nawet w warunkach szpitalnych stanowi śmiertelne zagrożenie (patrz przypadek Nicka Mevoli).

Może też dojść do jeszcze jednego. Przy odpowiednio dużym ciÅ›nieniu w pÅ‚ucnym ukÅ‚adzie krążenia siÅ‚a dziaÅ‚ajÄ…ca od Å›rodka na Å›cianki kapilar może je po prostu rozerwać. Dodatkowo zostaje wówczas rozerwana Å›cianka sÄ…siadujÄ…cego siÄ™ z kapilarÄ… pÄ™cherzyka (w medycynie nazywa siÄ™ to uszkodzeniem bariery powietrze - krew), a wtedy dzieje siÄ™ to, co byÅ‚o niemożliwe przy Å›ciankach nieuszkodzonych – czerwone krwinki, które ze wzglÄ™du na swÄ… wielkość nie byÅ‚y w stanie przecisnąć siÄ™ przez pory miÄ™dzy komórkami tworzÄ…cymi Å›cianki kapilar wydostajÄ… siÄ™ na zewnÄ…trz, i co wiÄ™cej trafiajÄ… do pÄ™cherzyków pÅ‚ucnych, bo ich Å›cianki również ulegÅ‚y destrukcji. A pacjent … pluje krwiÄ…. Zaczyna wyglÄ…dać znajomo, prawda?

Może i tak, ale można zadać pytanie jaki to ma związek z nurkowaniem? Powyższy opis odnosi się do chorego pacjenta, który ma problemy (kardiologiczne lub innej natury), a u nas krwioplucie dotyczy freediverów, którzy ponad wszelką wątpliwość są przecież w pełni zdrowi.

EIPH
Zacznijmy od tego, że dokÅ‚adnie takich objawów doznajÄ… czasem „osoby”, co do kondycji których również nie ma żadnych, nawet najmniejszych wÄ…tpliwoÅ›ci. Mianowicie u koni wyÅ›cigowych czystej krwi angielskiej, bo to o nich mowa, u których po intensywnym galopie czasami obserwuje siÄ™ krwawienie z nosa. Stan ten okreÅ›lany jest terminem EIPH (Exercise Induced Pulmonary Hemorrhage czyli wywoÅ‚anee ćwiczeniem/wysiÅ‚kiem krwawienie z pÅ‚uc). PrzyczynÄ… jest uszkodzenie bariery powietrze-krew w pÅ‚ucach czyli uszkodzenie Å›cian kapilar poÅ‚Ä…czone z uszkodzeniem Å›cian pÄ™cherzyków umożliwiajÄ…ce ingerencjÄ™ krwi (w szczególnoÅ›ci czerwonych krwinek) do tych ostatnich. A dlaczego dochodzi do tego uszkodzenia? Bo w intensywnym wysiÅ‚ku gwaÅ‚townie roÅ›nie ciÅ›nienie krwi zarówno w systemowym ukÅ‚adzie krążenia, jak i w ukÅ‚adzie pÅ‚ucnym. Ten wzrost ciÅ›nienia może w ekstremalnych obciążeniach być tak wysoki, że Å›cianki kapilar pÅ‚ucnych (przypominam, że zbudowane sÄ… one z zaledwie pojedynczej warstwy komórek, a wiÄ™c mimo, że na tak delikatnÄ… budowÄ™ ich wytrzymaÅ‚ość jest imponujÄ…ca, to jednak ma swoje granice) po prostu pÄ™kajÄ…. Skutki potrafiÄ… być bardzo daleko idÄ…ce, bo zdarza siÄ™, że w wyniku tego urazu konie umierajÄ… lub muszÄ… być zostać uÅ›pione.

SIPE
Powyższy przykÅ‚ad dotyczyÅ‚ zwierzÄ…t, ale uraz tego typu może wystÄ…pić i u ludzi, a zwÅ‚aszcza sportowców wykonujÄ…cych maksymalne wysiÅ‚ki. W medycynie sportowej znany jest syndrom SIPE (Swimming Induced Pulmonary Edema), czyli obrzÄ™k pÅ‚uc wywoÅ‚any pÅ‚ywaniem. Jest to uraz pÅ‚uc objawiajÄ…cy siÄ™ miÄ™dzy innymi spÅ‚yconym oddechem, krwiopluciem poÅ‚Ä…czonym z kaszlem i niezdolnoÅ›ciÄ… do wysiÅ‚ku. Pojawia siÄ™ on wskutek intensywnego pÅ‚ywania po powierzchni ale może również powstać w trakcie nurkowania sprzÄ™towego (częściej nazywany wówczas IPE – Immersion Pulmonary Edema). Od czasu do czasu doÅ›wiadczajÄ… go podczas forsownego pÅ‚ywania niektórzy triathloniÅ›ci jak i pÅ‚ywacy dÅ‚ugodystansowi. Jego objawy zaobserwowano w podobnych okolicznoÅ›ciach również u żoÅ‚nierzy US Navy Seals. W tym przypadku mechanizm jest podobny jak u koni (wzrost ciÅ›nienia krwi w kapilarach w wyniku intensywnego wysiÅ‚ku) ale zostaje on spotÄ™gowany konsekwencjami wynikajÄ…cymi z faktu przebywania w wodzie. Już samo zanurzenie powoduje wzrost ciÅ›nienia w pÅ‚ucnym ukÅ‚adzie krążenia, bo okoÅ‚o 700 ml krwi przemieszcza siÄ™ z koÅ„czyn do narzÄ…dów wewnÄ™trznych i w Å›wiatÅ‚o klatki piersiowej (tzw. blood pooling i jest czymÅ› na ksztaÅ‚t efektu blood shift, tylko o nieco mniejszej mocy). Zjawisko to jest jeszcze silniejsze w wodzie zimnej, bo naczynia dostarczajÄ…ce krew do skóry ulegajÄ… obkurczeniu, co powoduje dodatkowÄ… redystrybucjÄ™ krwi z peryferii do klatki piersiowej. Wszystko to w poÅ‚Ä…czeniu z intensywnym wysiÅ‚kiem może wywoÅ‚ać tak duży wzrost ciÅ›nienia w pÅ‚ucnym ukÅ‚adzie krążenia, że kapilary ulegajÄ… destrukcji.

NPPE
Jest jeszcze jeden przykÅ‚ad, który warto przywoÅ‚ać, a mianowicie zespół NPPE (Negative Pressure Pulmonary Edema) czyli obrzÄ™k pÅ‚uc wywoÅ‚any ujemnym ciÅ›nieniem. To coÅ›, co bardzo przypomina naszÄ… sytuacjÄ™ na gÅ‚Ä™bokoÅ›ci, choć w tym przypadku dzieje siÄ™ na suchym lÄ…dzie. PrzyczynÄ… wystÄ…pienia NPPE sÄ… bardzo szczególne okolicznoÅ›ci zwiÄ…zane z laryngospazmem. Laryngospazm to obronny skurcz strun gÅ‚osowych, do którego może dojść w sytuacji, gdy do krtani dostanie siÄ™ coÅ›, co nie powinno siÄ™ tam znaleźć. Na przykÅ‚ad gdy użyty zostaje laryngoskop w celu przeprowadzenia intubacji, w przypadku wystÄ…pienia refluksu, a także podczas przeÅ‚ykana Å›liny, pÅ‚ynu lub pokarmu, który „poleciaÅ‚ do zÅ‚ej dziurki”, czyli zamiast do przeÅ‚yku i dalej do żoÅ‚Ä…dka, wpadÅ‚ wÅ‚aÅ›nie do krtani.

Stąd mógłby powędrować on do dolnych dróg oddechowych i płuc, a płuca tego bardzo nie lubią. Wpadnięcie do nich czegokolwiek poza czystym powietrzem na ogół kończy się bardzo nieprzyjemnymi konsekwencjami jak na przykład zachłystowym zapaleniem płuc. Dlatego płuca są przed takim rozwojem wypadków chronione przez szereg mechanizmów zabezpieczających. Mechanizmy te sprawiają, że pokarm nie tylko nie ląduje w płucach, ale w ogóle nie pojawia się nawet w krtani. Jednak od czasu, do czasu te mechanizmy zawodzą, a jeśli tak się stanie, to właśnie krtań jest ostatnim szańcem obrony, na którym można zatrzymać przełykany pokarm i w ten sposób uchronić płuca. W krtani znajdują się bowiem struny głosowe, które mogą po prostu zamknąć się odcinając tym samym dalszą drogę w dół.

Dzieje siÄ™ to automatycznie dziÄ™ki odruchowi, który w odpowiedzi na informacjÄ™ o obecnoÅ›ci obcego ciaÅ‚a w krtani zamyka struny. I bardzo dobrze, ale wiąże siÄ™ z tym pewien problem. Otóż struny zamkniÄ™te w takich okolicznoÅ›ciach … nie chcÄ… siÄ™ ponownie otworzyć, a w każdym razie nie od razu. To wÅ‚aÅ›nie nazywamy laryngospazmem. Struny sÄ… zamkniÄ™te, obce ciaÅ‚o zostaÅ‚o zatrzymane (to dobrze), ale przez zamkniÄ™te struny nie może przecisnąć siÄ™ również powietrze! I to już nie jest takie dobre, zwÅ‚aszcza jeÅ›li ten stan siÄ™ utrzymuje, a potrafi utrzymać siÄ™ dobre kilkadziesiÄ…t sekund. Ofiara, która tego doÅ›wiadczyÅ‚a odruchowo usiÅ‚uje nabrać powietrza, ale oczywiÅ›cie powietrze nie wlatuje. Może nerwowo spróbować zrobić wydech i o dziwo, to siÄ™ udaje, bo zaworek jaki tworzÄ… w tym momencie struny w kierunku na zewnÄ…trz otwiera siÄ™ Å‚atwiej. A wiÄ™c zrobiliÅ›my wydech pozbywajÄ…c siÄ™ resztek powietrza i znów próbujemy go nabrać, tym razem z wiÄ™kszÄ… mocÄ…. Nic z tego - zero Å›wieżego powietrza. Czas pÅ‚ynie, zaczynamy siÄ™ dusić, wpadamy w panikÄ™ i próbujemy jeszcze raz zrobić potężny wdech. Tym razem rozciÄ…gamy klatkÄ™ piersiowÄ… z caÅ‚Ä… dostÄ™pnÄ… siÅ‚Ä… lecz … zaworek wciąż jest zamkniÄ™ty, a my w ten sposób wytwarzamy w pÅ‚ucach p-o-d-c-i-Å›-n-i-e-n-i-e! I to caÅ‚kiem spore, zwÅ‚aszcza wtedy gdy naprawdÄ™ ostro spanikujemy, a jednoczeÅ›nie mamy silne mięśnie oddechowe (dotyczy to zwÅ‚aszcza mÅ‚odych, wytrenowanych mężczyzn, którzy sÄ… w stanie wytworzyć ujemne ciÅ›nienie siÄ™gajÄ…ce nawet minus 140 cm H2O). WÅ‚aÅ›nie wówczas może dojść do objawów NPPE. Chyba nikogo nie zaskoczÄ™ jeÅ›li powiem, że te objawy to … tak, tak już to znamy: krwioplucie, trudnoÅ›ci w oddychaniu, obniżona saturacja itp. Zespół NPPE przywoÅ‚any tu zostaÅ‚ nie bez przyczyny. W tym przypadku mamy bowiem do czynienia nie tyle ze wzrostem ciÅ›nienia w pÅ‚ucnym ukÅ‚adzie krążenia, co z pojawieniem siÄ™ podciÅ›nienia w pÅ‚ucach. Jednak to nie ma znaczenia, bo jak nietrudno jest zrozumieć istotne sÄ… nie bezwzglÄ™dne wartoÅ›ci, a jedynie różnica pomiÄ™dzy ciÅ›nieniem w kapilarach, a ciÅ›nieniem na zewnÄ…trz nich. To wÅ‚aÅ›nie ta różnica ciÅ›nieÅ„, jeÅ›li osiÄ…gnie zbyt dużą wartość, powoduje wyciekanie wody z kapilar i kumulowanie siÄ™ w przestrzeni miÄ™dzytkankowej, przenikanie jej do pÄ™cherzyków, a w skrajnych przypadkach destrukcjÄ™ bariery powietrze – krew i ingerencjÄ™ czerwonych krwinek do dróg oddechowych.

Zespół NPPE jest czymś, co leży bardzo blisko sytuacji z jaką mamy do czynienia na głębokości. Podobnie jak w nurkowaniu mamy tu podciśnienie w płucach. Co więcej, inaczej niż w przypadku przewlekłych chorób, stan ten utrzymuje się przez krótki czas, ale za to wartości podciśnienia są prawdopodobnie bardzo wysokie. Stąd często osiągana destrukcja bariery powietrze-krew objawiająca się krwiopluciem.

Nurkowanie
Przejdźmy wreszcie do nurkowania. Możemy powiedzieć, że tu wszystko zaczyna się od ograniczonej zdolności klatki piersiowej do kompresji, bo to ona, wcześniej, czy później jest przyczyną pojawienia się podciśnienia w płucach. Cały scenariusz można więc w skrócie przedstawić tak:

• Ograniczona elastyczność klatki piersiowej
• PodciÅ›nienie w pÅ‚ucach (Å›ciÅ›lej podciÅ›nienie w pÄ™cherzykach pÅ‚ucnych i w miąższu pÅ‚ucnym w stosunku do ciÅ›nienia panujÄ…cego w kapilarach pÅ‚ucnych)
• Przenikanie wody z kapilar pÅ‚ucnych do przestrzeni miÄ™dzytkankowej
• PowiÄ™kszenie odlegÅ‚oÅ›ci miÄ™dzy Å›ciankami kapilar i pÄ™cherzyków
• Wnikanie wody do pÄ™cherzyków pÅ‚ucnych
• Destrukcja bariery powietrze – krew czyli pÄ™kanie kapilar poÅ‚Ä…czone z pÄ™kaniem pÄ™cherzyków pÅ‚ucnych
• Wydostawanie siÄ™ czerwonych krwinek z ukÅ‚adu krążenia do pÄ™cherzyków
• Krwioplucie i pozostaÅ‚e objawy lung squeeza

I to w skrócie byłoby na tyle jeśli chodzi o sam mechanizm całego zjawiska, choć trzeba mieć świadomość tego, że stuprocentowej pewności, że wszystko przebiega właśnie tak, jak opisałem wciąż nie ma. Jednak niezależnie od tego, teraz wypada zająć się tym, co robić by tych wszystkich nieprzyjemności unikać. Niestety ze znajomości podstaw fizjologicznych niewiele wynika, poza tym, że nie należy doprowadzać do nadmiernego podciśnienia. Pytanie tylko, jak to zrobić? Sama teoria nie daje na do odpowiedzi i dlatego odwołać trzeba się do praktyki freediverskiej.

Z doÅ›wiadczeÅ„ wyniesionych z nurkowaÅ„ wykonanych przez setki i tysiÄ…ce freediverów wynika, że kluczowych jest kilka czynników. Nietrudno domyÅ›leć siÄ™, że fundamentalna bÄ™dzie elastyczność klatki piersiowej ale należy dodać, że przepona, która zamyka klatkÄ™ piersiowÄ… od doÅ‚u też powinna być elastyczna w jak najwiÄ™kszym stopniu. Im Å‚atwiej klatka daje siÄ™ kompresować, a przepona jest w stanie rozciÄ…gnąć siÄ™ i wniknąć w Å›wiatÅ‚o klatki, tym później (tj. gÅ‚Ä™biej) pojawi siÄ™ znaczÄ…ce podciÅ›nienie. Przyjmuje siÄ™, że u przeciÄ™tnego czÅ‚owieka objÄ™tość zalegajÄ…ca stanowi okoÅ‚o 25% pojemnoÅ›ci caÅ‚kowitej. Czyli przykÅ‚adowo mężczyzna o caÅ‚kowitej pojemnoÅ›ci 6 litrów ma objÄ™tość zalegajÄ…cÄ… równÄ… 1,5 litra. Po nabraniu peÅ‚nego wdechu i zanurkowaniu na gÅ‚Ä™bokoÅ›ci 30 metrów (4 atmosfery) jego pÅ‚uca zostanÄ… skompresowane do ¼ czyli 25% pojemnoÅ›ci poczÄ…tkowej, a wiÄ™c do objÄ™toÅ›ci zalegajÄ…cej. Od tego momentu (przypominam, że byÅ‚o to 30 metrów) podciÅ›nienie w pÅ‚ucach może narastać nadmiernie. Teraz weźmy wytrenowanego freedivera, który sporo czasu poÅ›wieciÅ‚ na poprawienie elastycznoÅ›ci swojej klatki piersiowej i przepony zarówno na rozciÄ…ganie (dziÄ™ki czemu jego pojemność caÅ‚kowita wzrosÅ‚a do 8 litrów), jak i na Å›ciskanie (i dlatego objÄ™tość zalegajÄ…ca zmalaÅ‚a do 1 litra). Stosunek tych wielkoÅ›ci to 1/8, a wiÄ™c dopiero gdy ciÅ›nienie wzroÅ›nie 8 razy, to pÅ‚uca zostanÄ… skompresowane do objÄ™toÅ›ci zalegajÄ…cej. 8 atmosfer panuje na 70 metrach gÅ‚Ä™bokoÅ›ci i dopiero mniej wiÄ™cej w tych okolicach może pojawić siÄ™ problem podciÅ›nienia. Już z tego przykÅ‚adu widać, że elastyczność klatki i przepony ma kluczowe znaczenie.

Adaptacja do głębokości
Na szczęście elastyczność można poprawiać poprzez odpowiednio ukierunkowane ćwiczenia. Można wykonywać je na suchym lądzie, ale wydaje się, że największy postęp w tym obszarze uzyskuje się przez częste i wielokrotnie powtarzane nurkowania. W ich konsekwencji rodzi się coś, co nazywamy adaptacją organizmu do dużych głębokości. Nie jest to coś, co można uzyskać w ciągu kilku tygodni, czy nawet miesięcy. Adaptacja budowana jest bowiem na przestrzeni lat regularnego nurkowania. Z pewnością obejmuje ona nie tylko kwestię elastyczności klatki i przepony. Znaczenie może tu mieć przystosowanie się do wysokich ciśnień układu krążenia i inne nieznane nam czynniki, a bez żadnej wątpliwości znaczącą rolę odgrywają też indywidualne predyspozycje poszczególnych freediverów.
Należy zdawać sobie sprawÄ™ z tego, że adaptacja nie jest czymÅ› danym wraz z genami czy też uzyskanym / rozwiniÄ™tym w wyniku treningów raz na zawsze. Aby utrzymywaÅ‚a siÄ™ ona na staÅ‚ym poziomie konieczna jest regularność ćwiczeÅ„ i nurkowaÅ„. Po każdej dÅ‚uższej przerwie od uprawiania freedivingu można spodziewać siÄ™ jej spadku. Dlatego wchodzÄ…c w kolejny sezon zawsze należy zaczynać od gÅ‚Ä™bokoÅ›ci znacznie mniejszych niż osiÄ…gane poprzednio, by dać organizmowi czas na odtworzenie jego zdolnoÅ›ci adaptacyjnych. Do ich osÅ‚abienia niewÄ…tpliwie prowadzÄ… również Å›wieżo przebyte przypadki lung squeeza. Zarówno Å›cianki kapilar, jak i pÄ™cherzyków, a wiÄ™c caÅ‚a bariera powietrze–krew w trakcie takiego incydentu zostaje uszkodzona i w zwiÄ…zku z tym oczywistym jest, że w kolejnych nurkowaniach ryzyko ponownego wystÄ…pienia objawów squeeza jest dramatycznie wyższe. W takiej sytuacji organizmowi, a konkretnie kapilarom i pÄ™cherzykom należy dać czas na regeneracjÄ™. Wreszcie należy dodać, że czynnikiem, który wpÅ‚ywa negatywnie na zdolnoÅ›ci adaptacyjne sÄ… wszelkie infekcje i stany zapalne w obrÄ™bie pÅ‚uc. W takich sytuacjach komórki tworzÄ…ce Å›cianki kapilar kurczÄ… siÄ™ przez co rosnÄ… luki pomiÄ™dzy nimi, a to oznacza zwiÄ™kszonÄ… przepuszczalność. W zwiÄ…zku z tym woda Å‚atwiej przenika do przestrzeni miÄ™dzytkankowej i gromadzi siÄ™ w niej. Ponadto Å›cianki ulegajÄ… osÅ‚abieniu i dlatego roÅ›nie ich podatność na rozerwanie pod wpÅ‚ywem nadmiernej różnicy ciÅ›nieÅ„.

Podsumowując nasz organizm ma pewne zdolności adaptacyjne do przebywania na dużych głębokościach, które zabezpieczają nas przed wystąpieniem lung squeeza. Zdolności te można rozwijać poprzez:
• Ćwiczenia poprawiajÄ…ce elastyczność klatki piersiowej i przepony
• Regularne nurkowania

Zdolności te mogą z kolei ulec osłabieniu wskutek:
• DÅ‚uższej przerwy od nurkowania
• Przebytego niedawno incydentu lung squeeza
• Stanów zapalnych w obrÄ™bie pÅ‚uc

Zdolności te rozwinięte mogą być w mniejszym lub większym stopniu ale zawsze wyznaczają one (oprócz innych czynników) granice nurkowania w głąb każdego freedivera na aktualnym etapie jego rozwoju. Nigdy nie należy ich przekraczać, co można podsumować przywołując jeszcze jedną zasadą obowiązującą w nurkowaniu zawsze i nie tylko ze względu na squeeza: nurkuj w granicach swoich możliwości.

Rozgrzewka przed głębokimi nurkowaniami
KwestiÄ™ adaptacji do gÅ‚Ä™bokoÅ›ci można rozważać w aspekcie dÅ‚ugo i krótko okresowym. Jak napisaÅ‚em wyżej generalnie jest to proces trwajÄ…cy latami. Jednak przygotowujÄ…c siÄ™ do konkretnego, poważnego nurkowania możemy zrobić coÅ›, co poprawi zdolność naszego organizmu do poddania siÄ™ wysokiemu ciÅ›nieniu w tym jednym, konkretnym zanurzeniu. Chodzi o wykonanie „rozgrzewki” polegajÄ…cej na jednym, dwóch zejÅ›ciach pod wodÄ™, które przygotujÄ… nas do wÅ‚aÅ›ciwego nurkowania. ZejÅ›cia te najlepiej wykonać jest po pasywnym wydechu dziÄ™ki czemu na maÅ‚ych gÅ‚Ä™bokoÅ›ciach (rzÄ™du kilkunastu metrów) nasz organizm, w szczególnoÅ›ci pÅ‚uca i klatka piersiowa, które zostanÄ… mocno Å›ciÅ›niÄ™te, bÄ™dzie doznawaÅ‚ wrażeÅ„, jak na gÅ‚Ä™bokoÅ›ciach znacznie wiÄ™kszych (40 i wiÄ™cej metrów). DziÄ™ki temu nasze ciaÅ‚o Å‚atwiej zniesie nastÄ™pujÄ…ce za chwilÄ™ zasadnicze nurkowanie. ZdarzajÄ… siÄ™ freediverzy, których zdolnoÅ›ci adaptacyjne sÄ… bardzo wysokie ze wzglÄ™du na to, że majÄ… oni okazjÄ™ do wykonywania czÄ™stych nurkowaÅ„ przez caÅ‚y rok kalendarzowy, czy też z innych powodów (np. regularne ćwiczenia w poÅ‚Ä…czeniu z predyspozycjami genetycznymi). Ci nurkowie mogÄ… pozwolić sobie na pominiÄ™cie rozgrzewki, jednak dotyczy to tylko nurków bardzo zaawansowanych, w zasadzie wyÅ‚Ä…cznie ze Å›wiatowej czołówki. W przypadku pozostaÅ‚ych „normalnych” freediverów rozgrzewka przyniesie korzystne skutki w kwestii adaptacji i zapobiegania squeezowi, a nie tylko na tym obszarze.
Jednak same zdolności adaptacyjne to nie wszystko. Nawet posiadając je bardzo rozwinięte nurek może doznać squeeza wskutek wyboru nieodpowiedniej strategii nurkowania (np. brak rozgrzewki lub zły wybór momentu nabrania mouthfilla), braku umiejętności, lekkomyślności lub po prostu może popełnić błąd. Poniżej przedstawiam, listę czynników mających wpływ na unikanie squeeza.

Rozluźnienie w trakcie nurkowania
Na pierwszym miejscu wymieniłbym umiejętność rozluźniania się i utrzymywania go przez cały czas trwania nurkowania. Chodzi tu głównie o rozluźnienie w obrębie klatki piersiowej i jej okolic, a więc mięśni międzyżebrowych, pomocniczych mięśni oddechowych i przepony (a także mięśni brzucha, bo mają one wpływ na jej zachowanie). Jeśli są one zrelaksowane, to klatka łatwo poddaje się kompresji. Odwrotnie, gdy pojawi się napięcie, to klatka usztywnia się, stawia opór i w jej środku szybciej narośnie podciśnienie. Przyczyny, które mogą prowadzić do spięcia są rozmaitej natury. Może to być elementarny brak tej umiejętności ale również stres, obawa przed nurkowaniem, która w przypadku atakowania głębokości leżących w okolicach Personal Best danego freedivera jest obecna bardzo często. Czasem też napięcie pojawia się bez wyraźnych przyczyn. Bez względu jednak na to, czy je znamy, czy też nie, to gdy tylko uświadomimy sobie istnienie napięcia powinniśmy natychmiast coś z nim zrobić, to znaczy pozbyć się go i zrelaksować się. Gdy to się nie udaje najrozsądniejszą rzeczą będzie zawrócenie i powrót na powierzchnię, przynajmniej wówczas gdy ma to miejsce w trakcie nurkowania głębokiego, jak na nasze możliwości.

Ostrożne stopniowanie głębokości
LekkomyÅ›lność i parcie na wynik sÄ… zapewne głównymi przyczynami czÄ™sto prowadzÄ…cego do squeeza bÅ‚Ä™du, jakim jest robienie zbyt dużych „skoków” gÅ‚Ä™bokoÅ›ci. PowtórzÄ™ to po raz kolejny, że zdolnoÅ›ci adaptacyjne budowane sÄ… w procesie trwajÄ…cym caÅ‚e lata. Tymczasem wielu freediverów jest niecierpliwych, chcieliby oni jak najszybciej poprawiać swoje wyniki. Z reguÅ‚y przed dotarciem do dużych gÅ‚Ä™bokoÅ›ci powstrzymuje ich nieumiejÄ™tność wyrównania ciÅ›nienia, która dziaÅ‚a jak hamulec zabezpieczajÄ…cy przed popeÅ‚nieniem gÅ‚upoty. Jednak czasem nieoczekiwanie udaje siÄ™ poprawić technikÄ™ kompensacji i nagle nurek jest w stanie dotrzeć o Å‚adnych kilka metrów gÅ‚Ä™biej niż do tej pory. JeÅ›li ma to miejsce na etapie poczÄ…tkujÄ…cym, gdy porusza siÄ™ on w przedziale 20–30 metrów, to prawdopodobnie nic zÅ‚ego siÄ™ nie wydarzy. Inaczej sprawy majÄ… siÄ™ gdy chodzi o freedivera, który dociera dalej, tam gdzie jego pÅ‚uca zostajÄ… skompresowane do objÄ™toÅ›ci zalegajÄ…cej (czego należy spodziewać siÄ™ miÄ™dzy 30, a 40 metrem) i gÅ‚Ä™biej, a jednoczeÅ›nie nie posiada on wyksztaÅ‚conych w wystarczajÄ…cym stopniu zdolnoÅ›ci adaptacyjnych i/lub umiejÄ™tnoÅ›ci rozluźniania siÄ™. Nieoczekiwane znalezienie siÄ™ jego organizmu na gÅ‚Ä™bokoÅ›ci, do której nie jest on przygotowany najpewniej skoÅ„czy siÄ™ problemami, wÅ›ród których na pierwszym miejscu należy wymienić squeeze (choć nie jest to jedyny problem, jaki może siÄ™ pojawić w takiej sytuacji). Dlatego jednÄ… z naczelnych zasad jakimi należy kierować siÄ™ w nurkowaniu jest ostrożne stopniowanie gÅ‚Ä™bokoÅ›ci. Należy najpierw „obnurkować” nasze aktualne Personal Best tj. wykonać przynajmniej kilka zanurzeÅ„ w okolice tej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci. Upewnić siÄ™, że nurkowania te jesteÅ›my w stanie wykonywać w sposób powtarzalny, że w peÅ‚ni kontrolujemy ich przebieg, że jesteÅ›my w stanie utrzymywać rozluźnienie przez caÅ‚y czas ich trwania, że wyrównywanie ciÅ›nienia przebiega lekko bez uciekania siÄ™ do forsownych manewrów. JeÅ›li dodatkowo po każdym takim nurkowaniu osiÄ…gamy powierzchniÄ™ bez niedotlenienia i (co oczywiste kontekÅ›cie tematu, o którym piszÄ™) bez squeeza, to możemy dodać sobie (uwaga) 2-3 metry wiÄ™cej, ale nie 5 lub (broÅ„ Boże!) 10 metrów. Zignorowanie tej zasady najczęściej koÅ„czy siÄ™ krwiopluciem i koniecznoÅ›ciÄ… odstÄ…pienia od nurkowania na co najmniej kilka dni, nie mówiÄ…c o innych konsekwencjach jak np. gÅ‚Ä™boki blackout jaki może siÄ™ w tej sytuacji pojawić.

Bezwysiłkowe wyrównywanie ciśnienia i unikanie reverse packs
Niezależnie od stosowanej metody wyrównywania ciÅ›nienia zawsze należy dbać o to, by odbywaÅ‚o siÄ™ ono bezwysiÅ‚kowo. To prawda stara niemal jak Å›wiat, ale czÄ™sto bywa ignorowana. Tymczasem konieczność uciekania siÄ™ do forsownej kompensacji nieodmiennie oznacza, że popeÅ‚niliÅ›my bÅ‚Ä…d i znaleźliÅ›my siÄ™ zbyt gÅ‚Ä™boko. Najczęściej „zbyt gÅ‚Ä™boko” oznacza, że pominÄ™liÅ›my moment wÅ‚aÅ›ciwy do wyrównania. Jednak może być i tak, że jest to rzeczywiÅ›cie gÅ‚Ä™bokość dla danego freedivera i danej techniki maksymalna. W obu z tych przypadków nurkowi wydaje siÄ™, że aby udaÅ‚o siÄ™ jeszcze cokolwiek przepchnąć do uszu, użycie siÅ‚y jest niezbÄ™dne i czÄ™sto próbuje jÄ… zastosować. Rzecz w tym, że wÅ‚aÅ›nie przed tym należy siÄ™ bezwzglÄ™dnie powstrzymać i po prostu zawrócić. W przeciwnym wypadku, oprócz nadwyrężania bÄ™benków można narazić siÄ™ dodatkowo wÅ‚aÅ›nie na to, czemu poÅ›wiÄ™cony jest niniejszy artykuÅ‚ na squeeza.

We freedivingu możemy mówić głównie o dwóch metodach kompensacji: Frenzel i mouthfill. Posługiwanie się Valsalvą w zasadzie nie wchodzi w rachubę ale można wyobrazić sobie początkującego, a może nawet średnio-zaawansowanego freedivera, który znalazłszy się na głębokości leżącej na granicach możliwości tej techniki trzyma się za nos i z całej siły spina wszystkie mięśnie oddechowe by wypchnąć jeszcze odrobinę powietrza z płuc. Klatka piersiowa ponad wszelką wątpliwość jest wówczas daleka od stanu relaksacji. Natomiast gdy mięśnie rozluźniają się przed podjęciem kolejnej próby kompensacji objętość klatki rośnie, a panujące w niej ciśnienie spada. Trudno ocenić, które z tych zjawisk jest bardziej szkodliwe, ale jeśli odbywa się to na większej głębokości potencjalnie może prowadzić do squeeza.

Jednak z dużo wiÄ™kszym prawdopodobieÅ„stwem może dojść do niego przy wyrównywaniu ciÅ›nienia przy pomocy Frenzla. Po pierwsze dlatego, bo gÅ‚Ä™bokoÅ›ci osiÄ…gane przy użyciu tej techniki sÄ… wiÄ™ksze i niewÄ…tpliwie zahaczajÄ… o te, przy których squeeze staje siÄ™ bardzo realny. Po drugie z reguÅ‚y na tych wÅ‚aÅ›nie gÅ‚Ä™bokoÅ›ciach pojawia siÄ™ pokusa użycia wysilonych reverse packs. PÅ‚uca sÄ… już mocno skompresowane i ciężko jest pozyskać z nich nawet tÄ™ odrobinÄ™ powietrza, która musi znaleźć siÄ™ nad jÄ™zykiem do wykonania Frenzla. Dlatego próbujemy zassać jÄ… z pÅ‚uc przy pomocy forsownych reverse packów. To oczywiÅ›cie obniża jeszcze bardziej i tak już istniejÄ…ce w nich podciÅ›nienie i … w konsekwencji prowadzi do squeeza. Dlatego jeÅ›li posÅ‚ugujemy siÄ™ Frenzlem i używamy reverse packów, to zawsze musimy wykonywać je z najwyższÄ… uwagÄ… i dbaÅ‚oÅ›ciÄ… o to, by nigdy nie dziaÅ‚o siÄ™ to na siÅ‚Ä™. Możemy sobie na nie pozwolić póki powietrze pozyskuje siÄ™ w miarÄ™ Å‚atwo. Jednak gdy trzeba z dużą siÅ‚Ä… wyciÄ…gać je z pÅ‚uc, to z dużą pewnoÅ›ciÄ… skoÅ„czy siÄ™ to squeezem. Dlatego trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć „stop” i zawrócić, a u każdego konkretnego freedivera może oznaczać to nieco inne miejsce.

Pokusa posłużenia się reverse packami pojawia się też czasem przy stosowaniu mouthfilla. Dzieje się tak wówczas, gdy przed osiągnięciem planowanej głębokości nurkowi skończy się powietrze w ustach lub dojdzie do ucieczki mouthfilla. To, co powinno się wówczas zrobić, to oczywiście powrót na powierzchnię. Jednak czasem widząc talerzyk niemalże w zasięgu ręki nurek, zwłaszcza kiedy ma to miejsce na zawodach, podejmuje zupełnie bezsensowną próbę siłowego wyssania szczypty powietrza z płuc, co w większości przypadków zakończy się squeezem.

InnÄ… przyczynÄ… squeeza zwiÄ…zanÄ… z używaniem mouthfilla może być napeÅ‚nianie ust na zbyt dużej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci lub wykonanie „skoku” gÅ‚Ä™bokoÅ›ci (o czym piszÄ™ kilka punktów wczeÅ›niej), który nagle staÅ‚ siÄ™ możliwy do wykonania dziÄ™ki opanowaniu nowej, skuteczniejszej techniki kompensacji.

Manewry przy talerzyku
JednÄ… z przyczyn zwiÄ™kszenia podciÅ›nienia w pÅ‚ucach jest rozciÄ…ganie klatki i dróg oddechowych. Każdy taki manewr zwiÄ™ksza objÄ™tość przestrzeni, w której znajduje siÄ™ powietrze, wiÄ™c zgodnie z prawem Boyle’a zmniejsza panujÄ…ce tam ciÅ›nienie i w konsekwencji, o ile ma miejsce na dużej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci może wywoÅ‚ać squeeza. BiorÄ…c to pod uwagÄ™ szczególnÄ… uwagÄ™ należy poÅ›wiecić manewrom w okolicach talerzyka koÅ„cowego. Talerzyk, co oczywiste czÄ™sto znajduje siÄ™ na dużej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci i już sam ten fakt oznacza, że ryzyko squeeza jest znaczne. Co wiÄ™cej zbliżajÄ…c siÄ™ do niego zawodnicy czasem odchylajÄ… gÅ‚owÄ™ do góry i poszukujÄ… go wzrokiem. Dzieje siÄ™ tak zwÅ‚aszcza wtedy, gdy majÄ… trudnoÅ›ci z wyrównaniem ciÅ›nienia i chcieliby upewnić siÄ™, czy zdoÅ‚ajÄ… dotrzeć do niego, a potem jak najszybciej zÅ‚apać plakietkÄ™ i rozpocząć powrót. Tymczasem odchylenie gÅ‚owy rozciÄ…ga gardÅ‚o i tchawicÄ™, co z wspomnianych powodów może wywoÅ‚ać problem squeeza nie mówiÄ…c o tym, że potÄ™guje trudnoÅ›ci z kompensacjÄ…. To jednak nie koniec, bo przy talerzyku nurek Å‚apie siÄ™ za linÄ™ i wykonuje silne pociÄ…gniÄ™cie inicjujÄ…ce ruch do góry. Jednak jeÅ›li zÅ‚apanie liny bÄ™dzie Å‚Ä…czyÅ‚o siÄ™ z dalekim siÄ™gniÄ™ciem rÄ™kÄ…, to spowoduje ono rozciÄ…gniÄ™cie klatki piersiowej i znów zwiÄ™ksza ryzyko wystÄ…pienia squeeza. Warto pamiÄ™tać, że przy talerzyku, a mówiÄ…c ogólniej na dużej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci każde rozciÄ…ganie, wywoÅ‚ane również na przykÅ‚ad rozglÄ…daniem siÄ™ na boki w celu podziwiania widoków może mieć negatywne konsekwencje.

Pozycja rÄ…k
Z tych samych powodów, które opisałem w poprzednim punkcie nurkując w stałym balaście należy unikać poruszania się z rękami nad głową zwłaszcza na dużych głębokościach. Jeszcze za czasów Umberto Pelizarriegio zanurzano się właściwie wyłącznie w ten sposób. Tymczasem obecnie znakomita większość freediverów, nawet gdy nurkują w monopłetwie (gdzie ręce nad głową ułatwiają wykonywanie ruchu delfinowego), to od momentu wejścia we free fall składają ręce wzdłuż tułowia. Dzięki temu klatka nie jest rozciągana, a ponadto łatwiej jest się rozluźnić. Również pierwsze metry po nawrocie dobrze jest pokonywać z rękami opuszczonymi, bo każde ich wyciągnięcie rozciąga klatkę. Nie wszyscy stosują się do tych zaleceń, bo nie wszyscy muszą. Jednak w przypadku osoby, która jest na squeeza podatna takie postępowanie może przed nim uchronić.

Dyscypliny obarczone zwiększonym ryzykiem
Powyżej pisałem o stałym balaście, gdzie ręce nie pracują, można więc złożyć je wzdłuż tułowia, a nawet jeśli wyciągnie się je nad głowę, to pozostają tam one nieruchome. Jednak nurkując w stałym balaście bez płetw lub we Free Immersion jest to oczywiście niemożliwe (choć w fazie opadania we free fall można i należy pozostawić je przy tułowiu). Tutaj to właśnie ręce wykonują całą lub znakomitą część pracy. Tymczasem każdy ich ruch oznacza rozciąganie klatki. Dlatego w tych dyscyplinach ryzyko squeeza jest większe niż w stałym balaście. Można częściowo minimalizować je przez pokonywanie pierwszych metrów po nawrocie przy pomocy ruchów oszczędnych, o mniejszym niż zwykle zakresie.

Unikanie dalszych nurkowań po nurkowaniu maksymalnym
Nurkowanie na duże gÅ‚Ä™bokoÅ›ci, które jednoczeÅ›nie sÄ… bliskie limitów danego freedivera Å‚Ä…czy siÄ™ z ekstremalnym obciążeniem organizmu i to pod bardzo wieloma wzglÄ™dami. Dotyczy to w szczególnoÅ›ci bariery powietrze – krew. Pod wpÅ‚ywem podciÅ›nienia o dużej wartoÅ›ci Å›cianki kapilar i/lub pÄ™cherzyków mogÄ… zostać nadwyrężone. Rzecz w tym, że niekoniecznie musimy o tym wiedzieć. Nurek może czuć siÄ™ caÅ‚kiem nieźle, a charakterystyczne dla squeeza objawy mogÄ… siÄ™ nie pojawić, co jednak nie musi oznaczać, że z kapilarami i pÄ™cherzykami wszystko jest do koÅ„ca w porzÄ…dku. W tej sytuacji bardzo Å‚atwo można wywoÅ‚ać problem przez ponowne zanurzenie siÄ™ nawet na stosunkowo maÅ‚Ä… gÅ‚Ä™bokość. Dlatego nawet jeÅ›li nie obserwujemy niczego niepokojÄ…cego, to po maksymalnym nurkowaniu lepiej jest dać pÅ‚ucom czas na odpoczynek i dojÅ›cie do siebie czyli po prostu definitywnie zakoÅ„czyć nurkowania na ten dzieÅ„. Również nurkowania na nie tak bliskie limitów, ale jednak spore gÅ‚Ä™bokoÅ›ci jeÅ›li powtarzane sÄ… wielokrotnie mogÄ… doprowadzić do podobnej sytuacji. Jako przykÅ‚ad można podać pewnego freedivera, którego Personal Best wynosiÅ‚o 80 metrów. Pewnego dnia wykonaÅ‚ on okoÅ‚o 10 zanurzeÅ„ na 50 metrów. Mimo iż przez caÅ‚Ä… sesjÄ™ byÅ‚ w bardzo dobrej formie, co zachÄ™caÅ‚o go do kolejnych nurkowaÅ„, to po ostatnim z nich poczuÅ‚ siÄ™ sÅ‚abo, a pomiar pulsoksymetrem wykazaÅ‚ obniżonÄ… saturacjÄ™, co jednoznacznie wskazywaÅ‚o na squeeza.
A więc miejmy trochę wyrozumiałości dla naszych organizmów, nie obciążajmy ich nadmiernie, a jeśli już świadomie do tego doprowadzamy próbując pobić swoje Personal Best, to później pozwólmy im odpocząć i dajmy czas na regenerację.

Termika
OkolicznoÅ›ciÄ… sprzyjajÄ…cÄ… wystÄ…pieniu squeeza może być też zimno. Gdy organizm jest wychÅ‚odzony, a w szczególnoÅ›ci gdy pojawiajÄ… siÄ™ dreszcze, to po prostu trudno jest osiÄ…gnąć stan rozluźnienia i utrzymywać go. Tymczasem wiemy już, że rozluźnienie w obrÄ™bie klatki piersiowej jest jednym z kluczowych warunków niezbÄ™dnych dla unikniÄ™cia tego urazu. Na to, że termika rzeczywiÅ›cie ma znaczenie wskazujÄ… rozmaite przypadki. W jednym z nich doszÅ‚o do krwioplucia po pÅ‚ytkim (na dwadzieÅ›cia kilka metrów) nurkowaniu wykonanym pod koniec sesji, w której nurek caÅ‚y czas nie miaÅ‚ na sobie pianki i po kilkudziesiÄ™ciu minutach pobytu w wodzie zaczÄ…Å‚ wyraźnie odczuwać zimno. Ten sam nurek w warunkach komfortu termicznego nigdy objawów takich nie zaobserwowaÅ‚, mimo iż wielokrotnie miaÅ‚ okazjÄ™ nurkować dużo gÅ‚Ä™biej. Inny freediver nurkujÄ…c w 3 milimetrowej piance regularnie marzÅ‚ i … doÅ›wiadczaÅ‚ objawów squeeza. PrzestaÅ‚y one pojawiać siÄ™ gdy wreszcie zdecydowaÅ‚ siÄ™ na zmianÄ™ pianki na piÄ™ciomilimetrowÄ…, co zapewniÅ‚o mu komfort termiczny. Tego typu przypadki sÄ… może niezbyt liczne, a zimno prawdopodobnie nie jest kluczowym parametrem dotyczÄ…cym squeeza. Jednak jeÅ›li jest siÄ™ osobÄ… czÄ™sto ulegajÄ…cÄ… temu urazowi, a przyczyny jego wystÄ™powania nie sÄ… ustalone, to warto wziąć pod uwagÄ™ i wyeliminować również kwestie zwiÄ…zane z marzniÄ™ciem.

Pakowanie
Wiadomo, że nadmierny wzrost ciśnienia w płucach, który jest skutkiem agresywnego pakowania, może nadwyrężyć ścianki pęcherzyków płucnych i naruszyć całą barierę powietrze-krew działając siłą rozpychającą od strony pęcherzyków. Oczywiście ma to miejsce jeszcze przed rozpoczęciem nurkowania. Po znalezieniu się na dużej głębokości w płucach odwrotnie, powstaje podciśnienie i pojawiają się siły działające na barierę w przeciwnym kierunku tj. od strony kapilar do pęcherzyków. Mogą one prowadzić do jej rozrywania. Tymczasem ze względu na wcześniejsze pakowanie, które mogło doprowadzić do jej nadwyrężenia, będzie ona bardziej podatna na uszkodzenia. Czyli ryzyko wystąpienia squeeza będzie większe niż w sytuacji, gdyby nurkowanie nie było poprzedzone pakowaniem..

Istnieje też inna teoria na ten temat. Wg niej przyczyną pojawienia się objawów squeeza nie zawsze jest to, co dzieje się na dużej głębokości, ale czasem mogą to być wydarzenia mające miejsce na ostatnich metrach wynurzenia. W klatce piersiowej ma dochodzić wtedy do nadciśnienia. To nadciśnienie ma być konsekwencją efektu blood shift. Jak wiadomo blood shift polega na tym, że w trakcie nurkowania znaczne ilości krwi ulegają przemieszczeniu z peryferiów do naczyń krwionośnych klatki piersiowej. Jeśli w trakcie powrotu na powierzchnię efekt odwrotny tj. odpływanie krwi z klatki następuje nie dość szybko i wydajnie, to tuż pod powierzchnią w klatce będziemy mieli pewną dodatkową objętość krwi. Ponadto będzie tam mniej więcej ta sama objętość powietrza, co przed zanurzeniem. W sumie więc łączna objętość powietrza i krwi będzie przekraczała objętość normalnie mieszczącą się w klatce, co oznaczać będzie wzrost panującego w niej ciśnienia. Oczywiście ten wzrost będzie jeszcze większy, jeśli nurkowanie poprzedzone było intensywnym pakowaniem. W takim przypadku może dojść urazu podobnego do urazu ciśnieniowego płuc w nurkowaniu sprzętowym. Jego objawy mogą być zbliżone do objawów charakterystycznych dla squeeza.

Niezależnie od tego, która z wyżej opisanych teorii jest bliższa prawdy, to liczne potwierdzone przypadki wskazują na to, że nadmierne pakowanie zwłaszcza przed głębokim nurkowaniem może prowadzić do objawów typowych dla squeeza. Z tego powodu, jak również z wielu innych pakować, o ile w ogóle, należy z umiarem.

Nurkowanie po wydechu
Nurkowanie w trybie FRC czyli po zrobieniu pasywnego wydechu oznacza, że już na starcie mamy w płucach mniejszą ilość powietrza niż normalnie. Dużo szybciej ulega więc ono skompresowaniu do objętości, przy których w klatce piersiowej pojawia się podciśnienie, a w związku z tym szybciej i na dużo mniejszych głębokościach dojść może do lung squeeza. Dlatego nurkując w tym trybie należy zachować bardzo dużą ostrożność. Oznacza to powolne zanurzanie się w każdym konkretnym nurkowaniu ze zwracaniem bacznej uwagi na stan organizmu, a zwłaszcza na stan klatki piersiowej. Jeśli poczujemy wyraźne jej ściśnięcie, to natychmiast należy zatrzymać się i powoli, używając oszczędnych ruchów zawrócić ku powierzchni. Warto pamiętać o wyważeniu. Nurkowanie FRC często wykonywane jest w jednej sesji nurkowej na przemian lub bezpośrednio przed nurkowaniami na pełnych płucach. W związku z tym zwykle jest tak, że wyważenie dopasowane jest do pełnych płuc, a nie do częściowo opróżnionych. Tymczasem po wydechu dużo szybciej wchodzimy w strefę pływalności ujemnej, szybciej więc będziemy się zanurzać, a wskutek tego łatwiej będzie przeoczyć punkt, w którym należałoby zatrzymać się i zawrócić. Dlatego kontrola prędkości zanurzania się ma tu bardzo istotne znaczenie. Oczywiście tym większą ostrożność zaleca się nurkując po wydechu aktywnym, a zwłaszcza maksymalnym. W tym ostatnim przypadku mało doświadczony nurek może doznać squeeza już na głębokości zaledwie kilku metrów.

Kontrakcje
Kontrakcje, o ile majÄ… miejsce na dużej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci mogÄ… być czynnikiem wywoÅ‚ujÄ…cym squeeza. Mechanizm jest bardzo prosty. Kontrakcja to skurcz przepony, która pod wpÅ‚ywem bodźców takich jak wysoki poziom CO2 i/lub niski poziom O2 usiÅ‚uje rozciÄ…gnąć pÅ‚uca, by nabrać do nich Å›wieżego powietrza. Pod wodÄ… przy zamkniÄ™tych ustach i nosie oczywiÅ›cie jest to niemożliwe, wiÄ™c jedynym efektem rozciÄ…gania pÅ‚uc jest (zgodnie z prawem Boyle’a) spadek panujÄ…cego w nich ciÅ›nienia. Tymczasem na dużej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci już mamy tam podciÅ›nienie, wiÄ™c kontrakcje jeszcze bardziej je potÄ™gujÄ… i dlatego należy ich unikać. OczywiÅ›cie Å‚atwo jest powiedzieć „unikaj kontrakcji”, ale trudniej to zrealizować, bo pojawiajÄ… siÄ™ one same, bez udziaÅ‚u naszej woli. Można jednak opóźnić ich nadejÅ›cie przez wykonanie jednego, dwóch zanurzeÅ„ „rozgrzewkowych” na FRC poprzedzajÄ…cych nurkowanie zasadnicze. U wiÄ™kszoÅ›ci nurków powinno spowodować to oczekiwany efekt. JeÅ›li jednak kontrakcje już siÄ™ pojawiÄ…, to można, przynajmniej w pewnych okolicznoÅ›ciach, zapobiec ich skutkom. JeÅ›li ma to miejsce w czasie wynurzania siÄ™, to niewiele można już zrobić. Inaczej sytuacja wyglÄ…da, gdy dzieje siÄ™ to już w fazie zanurzania siÄ™, bo wtedy możliwe jest zatrzymanie siÄ™ i zawrócenie zanim znajdziemy siÄ™ na dużej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci. Należy to rozważyć, a decyzja zależy od konkretnego nurka. SÄ… tacy, u których przy nurkowaniu na pewne gÅ‚Ä™bokoÅ›ci kontrakcje w czasie zanurzania pojawiajÄ… siÄ™ regularnie, a mimo tego u nich do squeeza nie dochodzi. SÄ… też i tacy, którzy sÄ… na ten uraz podatni i każdy bÅ‚Ä…d, w szczególnoÅ›ci skurcz przepony na maksymalnej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci może skoÅ„czyć siÄ™ problemami. ZwÅ‚aszcza ci ostatni powinni zwracać bacznÄ… uwagÄ™ na stan swojego organizmu i zawracać przypadku odstÄ™pstw od tego, co jest u nich normÄ…. JeÅ›li kontrakcje pojawiÄ… siÄ™ wczeÅ›niej niż zwykle, a ma to miejsce podczas zanurzania siÄ™, to powinni zatrzymać siÄ™ i skierować ku górze. Taka decyzja bÄ™dzie wÅ‚aÅ›ciwa również z innych powodów. WczeÅ›niejsze niż zwykle pojawienie siÄ™ skurczy może Å›wiadczyć na przykÅ‚ad o zmÄ™czeniu (choćby po dÅ‚ugiej sesji nurkowej), co może zwiastować hipoksjÄ™ i przerodzić siÄ™ w problemy z dotarciem na powierzchniÄ™.

Nawodnienie
Prawidłowe nawodnienie może odgrywać pewną rolę w przypadku squeeza. Odwodnienie oznacza mniejszą ilość krwi i w związku z tym ograniczoną zdolność organizmu do efektu blood shift tj. do kompensacji objętości zwolnionej przez skompresowane powietrze przy pomocy krwi.
Z drugiej strony wynikający z nadmiernego picia płynów, wzrost objętości krwi prowadzi do wzrostu ciśnienia w układzie krążenia. Tymczasem jak już wiemy nadmierne ciśnienie w układzie płucnym (a dokładniej nadmierna różnica pomiędzy nim, a ciśnieniem w pęcherzykach) jest właśnie przyczyną squeeza. Z tych powodów np. amerykańskim wojskowym pływakom zaleca się, by przed intensywnym pływaniem unikali nadmiernego nawodnienia. Trudno jednak powiedzieć jak duży wpływ na ryzyko wystąpienia tego urazu ma zarówno pierwszy, jak i drugi czynnik, bo na chwilę obecną temat ten nie jest dokładnie rozpoznany. Dlatego wydaje się, że najrozsądniej jest utrzymywać nawodnienie normalne, czyli unikać zarówno odwodnienia (również z wielu innych powodów), jak również przewodnienia.

Trachea squeeze czyli zgniecenie tchawicy
Do tej pory mówiliśmy o urazie płuc ale nie tylko one mogą ucierpieć od podciśnienia panującego wewnątrz klatki piersiowej. Narażone są na nie również dolne drogi oddechowe, a wiec tchawica i oskrzela. Dotychczas odnotowane przypadki wskazują na to, że ewentualny problem może dotyczyć tchawicy. Jest ona organem zbudowanym z chrząstek, które głównie dzięki swojemu kształtowi posiadają pewną zdolność do kompresji. W przekroju przypominają one literę C i są otwarte od strony przełyku, gdzie zlokalizowany jest tzw. mięsień tchawiczy. Właśnie dzięki temu otwarciu chrząstki mogą do pewnego stopnia poddawać się kurczeniu, co zmniejsza objętość znajdującego się w niej powietrza. Ma to miejsce na dużych głębokościach, gdy w dolnych drogach oddechowych pojawia się podciśnienie. Jednak mimo tego czasem dochodzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych zasilających tchawicę i niewielka ilość krwi dostaje się do jej światła. Okolicznością, która w szczególny sposób może przyczynić się do tego urazu jest rozciąganie tchawicy związane na przykład z zadzieraniem głowy w poszukiwaniu końca liny i jest to jeszcze jeden argument, by tego nie robić. Po wynurzeniu nurek odpluwa śliną z plamami krwi. Zwykle plwocina różni się od tej obserwowanej po uszkodzeniu puc. W tym ostatnim przypadku jest pienista i różowa, podczas gdy po squeezie tchawicy raczej mocno czerwona.

Na ogół squeez tchawicy to dolegliwość mniejszego kalibru niż lung squeez. Poza krwią w plwocinie nie ma pozostałych objawów charakterystycznych dla tamtej przypadłości, bo nie doszło do obrzęku płuc, nie została uszkodzona bariera powietrze-krew i w związku z tym nie jest upośledzona wymiana gazowa. Dlatego saturacja utrzymuje się na prawidłowym poziomie, nurek nie ma problemów z oddychaniem i nie odczuwa zmęczenia. Bywa nawet, że podejmuje kolejne nurkowania na tej samej sesji i, o dziwo nie kończą się one ponownym wystąpieniem krwioplucia. Jednak nie jest to postępowanie jakie komukolwiek bym zalecał. Mimo tego, że w na ogół krwioplucie z tchawicy przebiega łagodnie, nie należy lekceważyć tego urazu. W ciężkich przypadkach dochodzi bowiem do tego, że uszkodzone zostają nie tylko naczynia krwionośne ale sama tchawica zostaje trwale zgnieciona.

SÅ‚uchaj swojego organizmu
Stosując się do wszystkich powyższych zaleceń dodatkowo należy pamiętać o jednej z naczelnych zasad freedivingu, która była tu zresztą już przywoływana: zawsze słuchaj swojego organizmu i reaguj na to, co ci on podpowiada. Nawet jeśli nurkowanie zostanie zaplanowane zgodnie z wszelkimi wymienionymi tu zasadami sztuki to zawsze możemy popełnić błąd, na przykład nie zdołamy odpowiednio się rozluźnić lub na dużej głębokości odruchowo zadrzemy głowę sprawdzając ile jeszcze metrów zostało do talerzyka. Może też zdarzyć się coś, czego nie będziemy umieli zdefiniować jako błąd, ale poczujemy, że nurkowanie przebiega inaczej niż zwykle. Dajmy na to odczujemy nieoczekiwanie silne, silniejsze niż zwykle, ściśnięcie klatki piersiowej. We wszelkich tego rodzaju nietypowych sytuacjach nie ma się nad czym zastanawiać, należy zawracać. Lepiej stracić jedną próbę, w której nie osiągniemy planowanej głębokości, niż ryzykować uraz, który może wyeliminować nas z nurkowania na kolejne dni, a może nawet tygodnie.

Kończąc te rozważania chciałbym zaznaczyć, że indywidualna podatność na squeeza jest mocno zróżnicowana. Bywają osoby, które nawet na stosunkowo niewielkich głębokościach dość regularnie ulegają temu urazowi, a bywa też odwrotnie - są nurkowie, których ten problem zdaje się w ogóle nie dotyczyć. Z tego powodu nie wszystkie z zaleceń przedstawionych powyżej stosowane są przez wszystkich freediverów, choć oczywiście powinni robić to ci bardziej na squeeza podatni. Bardziej odporni pozwalają sobie na więcej i na przykład nurkując w monopłetwie po nawrocie wykonywanym nawet w głębokim nurkowaniu od razu składają ręce nad głowę. Jednak pewne z zaleceń stanowią kanon, od którego nie ma odstępstw, a tworzą go:
• Nurkowanie w granicach możliwoÅ›ci
• SÅ‚uchanie swojego organizmu
• Rozluźnienie w trakcie nurkowania
• Unikanie rozciÄ…gania klatki piersiowej na dużych gÅ‚Ä™bokoÅ›ciach
• Stopniowanie gÅ‚Ä™bokoÅ›ci
• Unikanie reverse packs, zwÅ‚aszcza forsownych

POSTĘPOWANIE PO WYSTĄPIENIU SQUEEZA
Jak to w życiu bywa, mimo iż na ogół czÅ‚owiek stara siÄ™ stosować siÄ™ do zasad, (co czasem nawet mu siÄ™ udaje), to niekiedy wychodzi inaczej niż sobie zaplanowaÅ‚. Wynurzamy siÄ™ i … plujemy krwiÄ…, jesteÅ›my osÅ‚abieni, ciężko siÄ™ nam oddycha itp. itd. czyli ponad wszelkÄ… wÄ…tpliwość mamy squeeza. Co robić w takiej sytuacji?
1. Po pierwsze natychmiast zakończyć nurkowania na ten dzień
2. Kończąc sesję nurkową absolutnie nie brać udziału w czynnościach wymagających wysiłku takich jak na przykład wyciągnie liny, holowanie boi, czy też wiosłowanie w przypadku używania wodzi wiosłowej.
3. Można poprosić partnera o zaholowanie do brzegu (zwłaszcza jeśli jest do niego daleko i/lub squeeze poważny), a nawet o pomoc przy wyjściu z wody, rozebraniu się z pianki itp. Na lądzie również należy unikać wysiłku fizycznego jak np. noszenie boi, ciężarów dennych czy nawet szybkie przemieszczanie się miejsca na miejsce.
4. Na brzegu o ile jest taka możliwość należy pooddychać czystym tlenem (dlatego na brzegu lub w łodzi, jeśli z niej nurkujemy, warto mieć zestaw tlenowy). UWAGA: oddychanie czystym tlenem jest wskazane przy lung squeezie, bo w tym przypadku uszkodzeniu uległy płuca, wymiana gazowa jest upośledzona więc podwyższone ciśnienie parcjalne tlenu w pęcherzykach ułatwi jego transfer do krwi. Natomiast przy samym tylko zgnieceniu tchawicy nie ma takiej potrzeby, a nawet może to negatywnie wpłynąć na proces gojenia się ran.
5. Jeśli jest taka możliwość skonsultować się z lekarzem
6. Powstrzymać siÄ™ od nurkowania przez okres zależny od tego, jak poważny byÅ‚ squeez. Poza ciężkimi przypadkami widoczne na pierwszy rzut oka objawy ustÄ™pujÄ… dość szybko. Krwioplucie na ogół ma miejsce tylko wciÄ…gu pierwszych kilku, kilkunastu, rzadziej kilkudziesiÄ™ciu minut po wynurzeniu. Obniżona saturacja, trudnoÅ›ci w oddychaniu i uczucie ogólnego zmÄ™czenia mogÄ… utrzymywać siÄ™ dÅ‚użej ale po kilku godzinach i one powinny zniknąć. Nie oznacza to jednak, że ofiara jest gotowa do ponownych nurkowaÅ„. Stan obrzÄ™ku (nagromadzenia pÅ‚ynu w pÅ‚ucach) może utrzymywać siÄ™ bez obserwowalnych dla ofiary objawów (można to stwierdzić dopiero w badaniu tomografii komputerowej), a ponad wszelkÄ… wÄ…tpliwość bariera powietrze – krew, która ulegÅ‚a uszkodzeniu w trakcie nurkowania jest w dalszym ciÄ…gu nadwyrężona. Potrzebuje ona zdecydowanie dÅ‚uższego czasu na regeneracjÄ™. Dlatego po squeezie zawsze należy odczekać przynajmniej kilka dni przed podjÄ™ciem ponownych nurkowaÅ„. Pierwsze z nich należy planować znacznie pÅ‚ycej niż te, które wykonywaÅ‚o siÄ™ poprzednio i trzeba caÅ‚Ä… swojÄ… uwagÄ™ skoncentrować na kontrolowaniu organizmu i unikaniu jakichkolwiek bÅ‚Ä™dów, które mogÅ‚yby squeeza ponownie wywoÅ‚ać. Tylko wtedy, gdy wszystko bÄ™dzie przebiegaÅ‚o bez problemów, można pozwolić sobie na stopniowe (!) powiÄ™kszanie gÅ‚Ä™bokoÅ›ci.

Czy doszło do squeeza? Pusoksymetr
Å»ycie jest bardziej skomplikowane, niż nawet najbardziej zaawansowana teoria. Tak jest również w przypadku squeeza - nie zawsze wszystko jest oczywiste i da siÄ™ „przyÅ‚ożyć” do opisu przedstawionego powyżej. ZdarzajÄ… siÄ™ bowiem sytuacje, w których nie do koÅ„ca wiadomo, czy mamy do czynienia za squeezem. Tak dzieje siÄ™ wówczas, gdy mamy niektóre z jego objawów, ale brakuje najbardziej jednoznacznego z nich tj. krwioplucia. CzÄ™sto w tych przypadkach nurek nie ma też wiÄ™kszych trudnoÅ›ci z oddychaniem. Jednak już w trakcie sesji nurkowej lub po jej zakoÅ„czeniu czuje siÄ™ osÅ‚abiony, a czasem ma też podwyższone tÄ™tno. PowstajÄ… wiÄ™c wÄ…tpliwoÅ›ci. Warto w takiej sytuacji posÅ‚użyć siÄ™ pulsoksymetrem i zbadać saturacjÄ™. JeÅ›li bÄ™dzie ona obniżona, to dostaniemy obiektywne potwierdzenie tego, że squeez jednak miaÅ‚ miejsce. Może nie byÅ‚ on zbyt silny (nie byÅ‚o krwioplucia), ale niewÄ…tpliwie należy zastosować siÄ™ do wskazaÅ„ dotyczÄ…cych postÄ™powania po jego wystÄ…pieniu. Dlatego niezbÄ™dnym wyposażeniem każdego, a zwÅ‚aszcza gÅ‚Ä™boko nurkujÄ…cego freedivera powinien być przenoÅ›ny napalcowy pulsoksymetr. Proste urzÄ…dzenia tego typu można kupić za niewiele ponad 100 zÅ‚otych, wiÄ™c jego zakup nikogo nie zrujnuje. Przyda siÄ™ nie tylko do oceny czy doszÅ‚o do squeeza, ale również tego, czy jego skutki siÄ™ utrzymujÄ…, nie mówiÄ…c o zastosowaniu do mierzenia saturacji w trakcie statyki.

Jeszcze raz o Nicku Mevoli i koncentracji na celu
Na koniec chcę wrócić do wypadku Nicka Mevoli. Był on jednym z tych freediverów, którzy w błyskawicznym tempie awansowali do światowej czołówki. W ciągu zaledwie dwóch lat od poziomu zupełnie początkującego doszedł do głębokości 100 metrów. Opłacił to jednak częstymi przypadkami krwioplucia, co potwierdza tezę o tym, że adaptacji do głębokości nie da się uzyskać na skróty. Również w czasie trwających ponad tydzień zawodów Vertical Blue dwukrotnie doznał squeeza, ale mimo to nie wycofał się z konkurencji, choć w świetle przedstawionych wyżej zaleceń, powinno być to posunięciem oczywistym. Co więcej w trakcie fatalnego nurkowania, będąc blisko talerzyka dwukrotnie zatrzymywał się. Może miał problemy z wyrównaniem ciśnienia, może doznał bardzo silnego uczucia zgniatania klatki piersiowej, a może organizm w jakiś inny sposób dawał mu do zrozumienia, że powinien zawrócić. Za każdym razem, gdy zatrzymywał się, obserwatorzy widzący jego obraz na echosondzie byli przekonani, że zaraz skieruje się ku powierzchni. Jednak w obu przypadkach, po chwili wahania Nick kontynuował zanurzanie tak długo, aż nie sięgnął plakietki. Co było przyczyną tego uporu, możemy tylko domniemywać, jednak wydaje się, że dała tu znać o sobie tak zwana koncentracja na celu. Na rok 2013 Nick postawił przed sobą ambitne zadanie ustanowienia rekordów USA w trzech dyscyplinach głębokościowych. W maju osiągnął pierwszy z nich - 100 metrów w stałym balaście. Mimo prób podejmowanych w kolejnych miesiącach ta sztuka nie udała mu się ani w odniesieniu do stałego balastu bez płetw, ani do Free Immersion. Zawody Vertical Blue były ostatnimi, jakie rozgrywane były tego roku, a więc stanowiły ostatnią szansę na realizację zadania. Jednak wobec niepowodzeń, jakie spotkały Nicka w pierwszych dniach zmagań, została mu szansa na tylko jeden rekord. Miało to być 72 metry w stałym balaście bez płetw. Wszystko wskazuje na to, że Nick był tak mocno nastawiony na realizację tego celu, że w żaden sposób nie był w stanie z niego zrezygnować. Zignorował fakt, że był po świeżo przebytym squeezie i w ogóle nie powinien nurkować, zignorował to, że był osobą na ten uraz podatną. Zignorował sygnały jakie niewątpliwie dawał mu jego organizm zmuszając do dwukrotnego zatrzymania się w trakcie zanurzenia. Jednak zamiast na organizmie, Nick był całkowicie skoncentrowany na celu, do którego dążył za wszelką cenę, lekceważąc wszystko, co stało na przeszkodzie do jego realizacji. W efekcie doprowadziło go to do tragicznego końca. W pewnym sensie zeralizował swój wymarzony plan - dotarł na głębokość 72 metrów i powrócił z nich na powierzchnię. Czy jednak było warto, za taką cenę?

Komentarze

Brak dodanych komentarzy. Mo¿e czas dodaæ swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj siê, aby móc dodaæ komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy mog± oceniaæ zawarto¶æ strony

Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.

Brak ocen. Mo¿e czas dodaæ swoj±?
Wygenerowano w sekund: 0.02
1,978,740 Unikalnych wizyt