1. Cyril Isoardi
Dodane przez nitas dnia 29 marca 2009
Na temat tego wypadku wiadomo bardzo mało. Informacje możliwe do przedstawienia są tak skąpe, że w zasadzie nie powinienem umieszczać jego niezwykle skromnego opisu. Zdecydowałem się na to z jednego powodu – wbrew powszechnym wyobrażeniom osób spoza społeczności freediverów, w nurkowaniach No Limits jak do tej pory wydarzyły się zaledwie trzy udokumentowane wypadki śmiertelne. Jednym z nich, i jednocześnie pierwszym chronologicznie, był właśnie przypadek Cyrila. Dlatego uważam, że należy przynajmniej wspomnieć o tym tragicznym wydarzeniu.

Wypadek

29 marca 1994 roku ten 24 letni Francuz zanurzył się na około 125 metrów (różne źródła podają różne dane od 123 do 128 metrów) w wodach zatoki Villafreche (tej samej, w której 12 lat później z życiem pożegnał się Loic Leferme). Warto przypomnieć, że była to głębokość w granicach ówczesnego rekordu świata. Niestety nurkowanie odbywało się bez żadnej asekuracji. Brak było jakichkolwiek nurków sprzętowych, jak również systemu przeciwwagowego, jeszcze nieznanego w tamtych czasach. Jedyne, całkowicie fikcyjne, zabezpieczenie stanowił przyjaciel Cyrila, pozostający na łodzi Jean Paul Grazielo. Isoardi zanurzył się na zaplanowaną głębokość, po czym prawdopodobnie stracił przytomność i spadł z windy nie odpaliwszy balonu wypornościowego. Taki przynajmniej obraz rysuje się na podstawie video, które zostało nagrane zainstalowaną na windzie kamerą. Ciała Cyrila nigdy nie odnaleziono.

Wnioski

Są oczywiste. Nurkowanie bez asekuracji w ogóle nie powinno miejsca. Nie wiadomo, co było przyczyną utraty przytomności. Z pewnością nie była to hipoksja, a więc może paraliż, albo zawał serca? A może Cyril nie stracił przytomności od razu, ale dopadła go ciężka narkoza azotowa w wyniku, której odpłynął od windy jak Jacques na filmie ‘Wielki Błękit’? Tego nie dowiemy się już nigdy.


Autor: Tomek "Nitas" Nitka