Nawigacja

Facebook

Losowa Fotka

Aktualnie online

· Goci online: 1

· Uytkownikw online: 0

· cznie uytkownikw: 16
· Najnowszy uytkownik: maro

Konferencja APNEA TRAINING 2007 w Lignano Sabbiadoro

Umberto Pelizzari otwiera konferencję

W weekend 1 i 2 grudnia 2007 roku w Lignano Sabbiadoro we Włoszech odbyła się konferencja „International Scientific Conference APNEA TRAINING” poświęcona zagadnieniom treningu w nurkowaniu na zatrzymanym oddechu.

Dzięki Bartkowi „Mruwie” Morawcowi, który dopilnował odpowiednio wczesnej rejestracji, w konferencji wzięła udział ekipa z Polski, którą oprócz wyżej wymienionego tworzyli : Radek Gaca, Leszek Łukaszewicz, Tomek Nitka i Sebastian Rupp.

Konferencja okazała się wielkim sukcesem organizatorów - Umberto Pelizzariego i Apnea Academy. Wzięło w niej udział około 500 freediverów i spearfishermenów z całego świata, a było jeszcze dwustu pięćdziesięciu kolejnych chętnych, dla których po prostu zabrakło już miejsc. Reprezentowane były 24 kraje, choć znakomitą większość uczestników stanowili Włosi.

Wśród zaproszonych speakerów byli naukowcy zajmujący się fizjologią nurkowania na zatrzymanym oddechu z jednym z największych światowych autorytetów w tej dziedzinie -profesorem Guido Ferreti’m, trenerzy freedivingu m.in. Kirk Krack oraz zawodnicy. W tej ostatniej grupie znalazła się prawie cała czołówka światowego freedivingu: Herbert Nitsch, Carlos Coste, Martin Stepanek, Patrick Musimu, Natalia Molchanova, Mandy Rae Crukckshank i oczywiście organizator imprezy, a zarazem legenda nurkowania na zatrzymanym oddechu Umberto Pelizzari.

Poziom wykładów nie zawsze był równy. Wśród tych wygłaszanych przez uczonych były ciekawe jak np. wykład profesora Constantino Balestry (naukowego opiekuna Patrica Musimu m.in. w czasie jego nurkowania na 209 m w 2005 r.) na temat tzw. normoksycznego paradoksu tlenowego (efektu polegającego na tym, że po zastosowaniu oddychania czystym tlenem, a następnie jego zaprzestaniu, w jakiś czas potem dochodzi do wzrostu poziomu EPO, a w konsekwencji również poziomu tak istotnej dla freediverów hemoglobiny) ale były też i słabsze, w których mówca prezentował takie na przykład „rewelacje”, że większa pojemność płuc sprzyja wydłużeniu czasu bezdechu i zwiększeniu możliwej do osiągnięcia głębokości nurkowania.

Pewną trudność dla osób nie władających językiem włoskim stanowiło to, że wykłady Włochów (którzy stanowili ponad połowę wszystkich speakerów) wygłaszane były nie po angielsku, a właśnie po włosku. Wprawdzie były one tłumaczone na bieżąco, ale tylko jedna z tłumaczek w miarę dobrze radziła sobie z tym zadaniem. Jej zmienniczka często nie nadążała za prelegentem i gubiła główną myśl czyniąc całość przekazu mętną i nie zawsze zrozumiałą. Sprawę pogarszało to, że Włosi swoje prezentacje w Power Poincie przygotowali również w swoim rodzimym języku. Co więc było dla nas niejasne ze słuchu, pozostawało takim nawet po obejrzeniu slajdów widocznych na ekranie.

Na szczęście wszyscy zawodnicy, jako stanieri, mówili wyłącznie po angielsku, a to, co mieli do powiedzenia okazało się dla nas zdecydowanie ciekawsze niż wywody uczonych. Naszym zdaniem absolutnym hitem pierwszego dnia konferencji był wykład Kirka Kracka, który mówił o adaptacji do wysokich ciśnień panujących na głębokościach. Niby prawie wszystko, było nam wcześniej znane, ale Kirk przedstawił to z nowej perspektywy, a w dodatku w taki sposób, że słuchaliśmy go z otwartymi ustami. Była to z pewnością prezentacja doskonała nie tylko z punktu widzenia treści, ale również sposobu jej przekazania. Kirk udowodnił, że ma niezwykły dar tłumaczenia skomplikowanych spraw w jasny i klarowny sposób. Przekonało nas to definitywnie, że warto wziąć udział w kursie prowadzonym przez niego (skąd tylko wziąć kasę na przelot przez Atlantyk???). Tego samego dnia również bardzo ciekawą prezentację przedstawił Patrick Musimu, który mówił o swojej ewolucji w podejściu do treningu. Od bardzo intensywnego i wytężającego z dużym udziałem ćwiczeń na basenie, do mniejszych obciążeń z prawie całkowitym wyeliminowaniem dynamiki i statyki. Nieco słabiej przygotowane były mające miejsce tego samego dnia prezentacje Martina Stepanka i Natalii Molchanowej. Ta ostatnia jednak jest usprawiedliwiona tym, że prowadziła swój wykład z zaskoczenia. Występowała bowiem w zastępstwie jednego z włoskich prelegentów, który z powodu strajku komunikacji publicznej mającego miejsce w przeddzień konferencji, do Lignano po prostu nie dojechał. Sobota zakończyła się niezwykle interesującą, ponad dwugodzinną sesją pokazów wideo oraz pytań do zaproszonych na konferencję asów światowego freedivingu.

Nitas, Bartek i Radek z Umberto Pelizzarim i Patrickiem Musimu. Zdjęcie z archiwum Bartka Morawca

Drugi dzień rozpoczął się od, jak się wkrótce okazało, najgorszego wykładu konferencji. Prelegent wyposażony w bijącego po oczach żółtym kolorem laptopa, miał przygotowane chyba ze dwie setki slajdów, nad którymi zdawał się zupełnie nie panować. Pokazywał je na ułamek sekundy, zaraz przeskakiwał do innych, wracał do już wcześniej pokazanych itd. itp. Tłumaczka, a kolej przypadła akurat na tą słabszą, poległa w tym bałaganie z kretesem. Z ulgą przyjęliśmy więc zakończenie. W następnej kolejności wystąpił Umberto Pelizzari wraz z niejakim Maurizio Ramacciottim prezentując eksperymentalny, jeszcze nie testowany program treningu, który jednak sprawił na nas wrażenie „lekko” przesadzonego. Ładnych kilka tysięcy metrów na basenie w jednej sesji to ilość, której chyba mało kto jest w stanie podołać. Ostatni wykład przed cofce break należał do Carlosa Coste. Jego prezentacja dotyczyła przygotowań do prób rekordowych. Była niezwykle prosta, ale zawierała kilka jasnych i bardzo cennych zasad, którymi każdy z nas powinien kierować się zarówno we freedivingu jak i … w życiu. Nasza ocena wykładu – bardzo wysoka.

Po przerwie na scenie pojawił się Herbert Nitsch, który okazał się najciekawszym punktem drugiego dnia. Zaprezentował on techniczne szczegóły i przebieg rekordowego nurkowania na 214 metrów. Herbert wykazał się niezwykłą oszczędnością i precyzją wypowiedzi. Mimo, że jego wystąpienie trwało około trzech kwadransów nie powiedział w tym czasie ani jednego zbędnego słowa. Każde z nich miało swoją wagę. Kiedy po wykładzie Bartek w kuluarach pogratulował mu znakomitej prezentacji, a w szczególności uniknięcia przysłowiowego bla bla, Herbert tylko uśmiechnął się tajemniczo i stwierdził, że tego bla, bla w ciągu mijających dwóch dni było już wystarczająco dużo. Ostatni wykład konferencji prowadzony był przez Michaele Tomassi’ego (CMAS’owski rekordzista świata w dynamice) i współautora „Manual of Freediving” Stefano Tovaglieri’ego. Konkluzja doświadczeń z ich kilkuletnich eksperymentów w treningu do dynamiki była mniej więcej taka, że mniej treningu paradoksalnie oznaczać może … lepsze wyniki. Ten wniosek wyjątkowo przypadł do gustu Tomkowi Nitce, jako że już wcześniej zauważył on podobną korelację u siebie.

Po zaplanowanym na wczesne godziny popołudniowe lunchu odbył się ostatni akord konferencji – zamknięcie połączone z dyskusją panelową. Niestety na tej części z naszego grona pozostał tylko Seba, ponieważ Radek chciał wcześniej wracać do Polski, a wraz z nim musieli wracać Mruwa, Nitas i Leszek, jako że przyjechali na miejsce razem z nim jego samochodem. A szkoda, bo od Seby wiemy, że w czasie tej ostatniej sesji padło wiele bardzo interesujących pytań i odpowiedzi.

A więc konferencja jest już za nami. Teraz kilka słów podsumowania. Część wykładów była umiarkowanej jakości. Irytujące było to, iż mimo słowa „international” w nazwie tego przedsięwzięcia dominującym językiem był nie angielski, a włoski. Tłumaczki nie zawsze radziły sobie ze swoją robotą, co sprawiło, że niektóre z wykładów były nie do końca zrozumiałe. A jednak na pytanie czy warto było zarwać dwie noce, by tłuc się półtora tysiąca kilometrów samochodem do Włoch, odpowiedź może być tylko jedna WARTO JAK CHOLERA! Po to by zobaczyć, usłyszeć i pogadać z tymi, którzy są nie tylko gwiazdami kochanego przez nas sportu, ale również wspaniałymi, otwartymi, chętnymi do dzielenia się swoimi doświadczeniami z innymi, normalnymi ludźmi.

Cała ekipa z Martinem Stepankiem

Tomek „Nitas” Nitka

Komentarze

Brak dodanych komentarzy. Moe czas doda swj?

Dodaj komentarz

Zaloguj si, aby mc doda komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani uytkownicy mog ocenia zawarto strony

Zaloguj si lub zarejestruj, eby mc zagosowa.

Brak ocen. Moe czas doda swoj?
Wygenerowano w sekund: 0.01
1,978,425 Unikalnych wizyt