Nawigacja

Facebook

Losowa Fotka

Aktualnie online

· Go¶ci online: 1

· U¿ytkowników online: 0

· £±cznie u¿ytkowników: 16
· Najnowszy u¿ytkownik: maro

What The Fuck is Freediving?

No, wÅ‚aÅ›nie. Co to k… jest ten freediving? SprzÄ™towcy czÄ™sto myÅ›lÄ… o nim i uprawiajÄ…cych go nurkach mniej wiÄ™cej tak: przychodzÄ… jacyÅ› dziwni kolesie, do NASZEJ bazy. PrzebierajÄ… siÄ™ w kretyÅ„skie, gÅ‚adkie pianki. PÅ‚etwy majÄ… nie wiadomo po co dÅ‚ugie jak cholera, a w dodatku niektórzy zamiast w pÅ‚etwy wciskajÄ… nogi w coÅ› jakby ogon delfina. Potem wÅ‚ażą do wody i … udajÄ…, że nurkujÄ…. UdajÄ…, no bo co to za nurkowanie?! Bez butli (już nie mówiÄ™ twina czy stage’a), automatu, kamizelki wypornoÅ›ciowej o caÅ‚ej reszcie absolutnie niezbÄ™dnego sprzÄ™tu nie wspominajÄ…c. RobiÄ… jakieÅ› windy góra, dół, co chwila wracajÄ… na powierzchniÄ™ (DCS’a siÄ™ nie bojÄ…?)… bez sensu! Nie mówiÄ…c o tym, że pod czaszkÄ… majÄ… pewnie zupÄ™ grzybowÄ… z Å‚azankami, bo co innego może zrobić siÄ™ z mózgu od ciÄ…gÅ‚ego wstrzymywania oddechu? Niedotlenienie musi przecież robić swoje.

Taki sposób widzenia freedivingu wÅ›ród „normalnych” nurków nie jest może powszechny, ani nawet dominujÄ…cy, ale jednak wciąż caÅ‚kiem czÄ™sto spotykany. SprzÄ™towcy zwykle przyglÄ…dajÄ… siÄ™ nam co najmniej z nieufnoÅ›ciÄ… lub lekceważeniem. Niektórzy wprawdzie potrafiÄ… nawet okazać zainteresowanie, ale jak siÄ™ okazuje nie zawsze szczere. SpotkaÅ‚em siÄ™ już z przypadkami, kiedy od osób trzecich dowiadywaÅ‚em siÄ™, że ktoÅ› niby pozytywnie nastawiony, kiedy znalazÅ‚ siÄ™ w sytuacji bez naszego (freediverów) udziaÅ‚u deklarowaÅ‚ zupeÅ‚nie co innego na temat freedivingu, niż w rozmowach z nami. Zastrzegam przy tym, że nie dotyczy to wszystkich sprzÄ™towców i, że spotkaÅ‚em wÅ›ród nich wielu naprawdÄ™ życzliwie nastawionych do naszego sposobu nurkowania, jednak w mojej ocenie stanowiÄ… oni wyraźnÄ… mniejszość.

Ja akurat jestem freediverem. Siłą rzeczy spotykam się z wieloma sprzętowcami (korzystam z tych samych co oni akwenów i baz nurkowych), a więc i mam do czynienia z ich reakcjami takimi jak opisane na samym początku tego tekstu. Zauważyłem, że abstrahując od innych wyżej wymienionych wątpliwości jakie mają oni w stosunku do bezdechowców chyba najczęściej powtarzającą się kwestią jest pytanie: ile czasu trwa to twoje nurkowanie? Jedną, dwie minuty, rzadko zdarza się, że dłużej - odpowiadam. Tylko tyle?! Człowieku, ja po dwóch minutach, to dopiero zauważam, że jestem w wodzie, a ty już jesteś z powrotem??? Odpowiadają. Jaki to ma sens? Co ty tam zobaczysz pod wodą w tym czasie, pytają. No, właśnie, co ja zobaczę? Może i niewiele, ale czy tylko o to chodzi, żeby coś zobaczyć?

Umberto Pelizzari, żyjÄ…ca legenda freedivingu, siedemnastokrotny rekordzista Å›wiata i niekwestionowany autorytet w tej branży jest autorem maksymy, którÄ… być może znajÄ… również niektórzy z Was, sprzÄ™towców. Brzmi ona mniej wiÄ™cej tak: „Nurkowie SCUBA nurkujÄ… po to by rozejrzeć siÄ™ dookoÅ‚a, freediverzy by wejrzeć w siebie”. I tu chyba leży pies pogrzebany. Nam niepotrzebny jest czas na oglÄ…danie Å›wiata zewnÄ™trznego, bo nie na nim koncentrujemy naszÄ… uwagÄ™. Intensywność doznaÅ„ jakich dostarcza bezdech zwÅ‚aszcza w nurkowaniach w gÅ‚Ä…b, gdy towarzyszy mu narastajÄ…ce ciÅ›nienie, jest tak niezwykÅ‚a, że po prostu wymusza zwrócenie siÄ™ ku temu, co dzieje siÄ™ z naszym wÅ‚asnym ciaÅ‚em (i umysÅ‚em). Åšwiat zewnÄ™trzny, choćby nie wiem jak fascynujÄ…cy, pozostaje na drugim planie. Nie jest on nam potrzebny do tego stopnia, że bardzo czÄ™sto nurkujemy z zamkniÄ™tymi oczami.

Na czym więc polegają te doznania, wrażenia, tak absorbujące, że zapominasz dla nich o bożym świecie, pytają sprzętowcy? Trudno opisać to komuś, kto nigdy tego nie doświadczył, ale spróbujmy. Samo wstrzymanie oddechu sprawia, że nasz organizm przechodzi jakby w stan oszczędzania energii i bezcennego w tych warunkach tlenu, a stan ten nazywany jest nurkowym odruchem ssaków (choć nie tylko ssaki korzystają z jego dobrodziejstw). Serce zwalnia, krew odpływa z peryferiów i koncentruje się w najważniejszych z punktu widzenia przeżycia organach tj. sercu i mózgu, śledziona wystrzeliwuje do krwioobiegu rezerwy czerwonych krwinek. To oczywiście są zmiany fizjologiczne, ale jak wpływa to na naszą psyche? Otóż wpływa, i to z wzajemnością. Mam na myśli to, że z jednej strony niejako automatycznie spływa na nas uspokojenie (serce przecież samo zwalnia, a to jest charakterystyczne dla stanu głębokiej relaksacji). Z drugiej odpowiednio przygotowując się do bezdechu, a więc wyciszając się jeszcze przed jego rozpoczęciem, możemy uzyskać lepsze rezultaty tj. dłuższy czas pozostawania pod wodą lub większą odległość czy głębokość. A więc bezdech niejako wymusza na nas spokój, rozluźnienie, relaksację jeszcze przed jego rozpoczęciem, a później samoistnie stan ten potęguje. Nie bez przyczyny więc już od wielu lat w proces treningu i przygotowania do bezdechu zaprzęgnięte zostały sprzyjające relaksacji techniki oddechowe jogi.

Jednak najbardziej fascynujÄ…ce zmiany zwiÄ…zane sÄ… z gÅ‚Ä™bokoÅ›ciÄ…. SprzÄ™towcom automat oddechowy nieustannie podaje mieszankÄ™ oddechowÄ… pod wÅ‚aÅ›ciwym ciÅ›nieniem, w zwiÄ…zku z czym gdyby nie narkoza azotowa, w zasadzie nie zauważaliby różnicy czy sÄ… na piÄ™tnastu czy czterdziestu metrach. Tymczasem u nas ilość powietrza w pÅ‚ucach nie jest uzupeÅ‚niana z butli. Z każdym kolejnym metrem ta niewielka ilość gazu, którÄ… dysponujemy ulega kompresji, a co za tym idzie kompresji ulegajÄ… też gromadzÄ…ce jÄ… pÅ‚uca. Ja odczuwam to jak coraz silniejsze Å›ciskanie klatki piersiowej. Jestem zgniatany przez dziesiÄ…tki metrów wody nad sobÄ…. Można bez maÅ‚a powiedzieć, że naprawdÄ™ czujÄ™ na sobie ogrom oceanu. Ale to nie koniec. Tam na dole, pod wpÅ‚ywem ciÅ›nienia serce zwalnia jeszcze bardziej … puk ….. puk …….. puk. Przerwy pomiÄ™dzy kolejnymi uderzeniami stajÄ… siÄ™ coraz dÅ‚uższe i dÅ‚uższe. NatrÄ™tne na powierzchni myÅ›li powoli znikajÄ…, odchodzÄ… w niebyt. UmysÅ‚ osiÄ…ga stan zbliżony do medytacji, staje siÄ™ pusty, nieskazitelny, spÅ‚ywa na mnie spokój. CzujÄ™ jedność z otaczajÄ…cym mnie bezmiarem wody. Ta chwila jest krótka, ulotna, ale zdaje siÄ™ trwać w nieskoÅ„czoność. Kiedy wreszcie mija i pojawia siÄ™ chęć wziÄ™cia oddechu wówczas spokojnymi, pÅ‚ynnymi ruchami z wolna ruszam ku powierzchni, ku powietrzu, ku życiu. To wszystko trwa zaledwie jednÄ…, dwie minuty, a jednak wracam odmieniony, jak po przejÅ›ciu katharsis.

Z pewnością każdy odczuwa to inaczej, na swój własny, indywidualny sposób, ale myślę, że te wrażenia, których sam doświadczam nieobce są żadnemu freediverowi. Dla mnie to właśnie one są najważniejsze i to one pchają mnie pod wodę na jednym oddechu - by poczuć jeszcze raz ten stan spokoju, harmonii, zjednoczenia z naturą. To dlatego widok świata zewnętrznego nie jest mi potrzebny. Dlatego nie potrzebuję za jednym zanurzeniem spędzać pod wodą nawet pięciu minut. Tych kilka krótkich chwil wystarcza.

No, dobrze mówiÄ… sprzÄ™towcy, ale żeby zostać freediverem, żeby móc doÅ›wiadczać tych wszystkich wrażeÅ„, trzeba być jakimÅ› supermanem, trzeba mieć ogromne pÅ‚uca i nie wiadomo co jeszcze, dla nas - normalnych ludzi to zupeÅ‚nie nieosiÄ…galne. I tu gÅ‚Ä™boko siÄ™ mylÄ…. JednÄ… z najbardziej zaskakujÄ…cych wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ci bezdechu jest to, że wbrew pozorom jest on dostÄ™pny dla … wszystkich. SprzÄ™towcy (i nie tylko oni) zwykle przyjmujÄ… tÄ™ informacjÄ™ z niedowierzaniem. Jak to, to nie trzeba mieć ogromnych pÅ‚uc? Nie, nie trzeba ani super pÅ‚uc, ani żadnych innych unikalnych predyspozycji. Przyczyna jest bardzo prosta - te predyspozycje ma każdy z nas. Odruch nurkowy, o którym wspominaÅ‚em wczeÅ›niej nie jest zarezerwowany dla wybraÅ„ców. DoÅ›wiadcza go każdy, kto choćby na chwilÄ™ wstrzyma oddech i zanurzy siÄ™ w wodzie. WedÅ‚ug jednych teorii to dziedzictwo caÅ‚ego naszego gatunku, które posiedliÅ›my we wczesnych etapach rozwoju ludzkoÅ›ci, gdy nasi protoplaÅ›ci wiÄ™kszość czasu spÄ™dzali jeszcze w wodzie. WedÅ‚ug innych (nie wykluczajÄ…cych siÄ™ z poprzednimi), to konsekwencja indywidualnego rozwoju każdego z nas, boć przecież każdy pierwsze dziewięć miesiÄ™cy życia spÄ™dza w Å›rodowisku wodnym – w wodach pÅ‚odowych swojej matki. Niezależnie jednak od genezy odruchu nurkowego dotyczy on wszystkich przedstawicieli naszego gatunku (w tym również nurków sprzÄ™towych  ).

Jeśli tak, to pojawia się pytanie dlaczego osoby nie zajmujące się bezdechem na co dzień, już po kilkudziesięciu, a czasem zaledwie kilkunastu sekundach mają odczucie duszenia, które zmusza ich do wynurzenia? Zacznę trochę od tyłu tj. powiem, że odruch nurkowy u tych ludzi jest słabszy, niż u regularnie uprawiających freediving. Jest to dowiedzione naukowo i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Tak jak trening w każdej innej dziedzinie poprawia osiągi, tak dzieje się również z odruchem nurkowym. Jednak u początkujących główny problem tkwi gdzie indziej - w psychice. Początkujący po prostu nie są przyzwyczajeni do wywoływanego narastającym poziomem dwutlenku węgla uczucia dyskomfortu i kiedy odczują pierwsze jego symptomy wydaje im się, że dłużej wytrzymać się po prostu nie da. Tymczasem jest inaczej. Da się, i co więcej po krótkim nawet treningu nadejście dyskomfortu po pierwsze odsuwa się w czasie, a po drugie przyzwyczajamy się do niego. Przestaje on tak bardzo nam przeszkadzać. Uczymy się akceptować go i z nim żyć. Wtedy drzwi do świata podwodnych wrażeń poznawanych na jednym oddechu z wolna uchylają się, by wkrótce stać w pełni otworem, czego życzę i Tobie, łaskawy czytelniku, o ile dotrwałeś z lekturą do końca tego artykułu. Pamiętaj jednak o jednym. Nurkowanie na zatrzymanym oddechu, oprócz ogromu pozytywnych doznań niesie też pewne zagrożenia, które musisz poznać i nauczyć się jak sobie z nimi radzić, zanim zaczniesz na poważnie zajmować się tą działalnością.



Tomek „Nitas” Nitka


Artykuł jest też dostępny w postaci takiej, w jakiej ukazał się w magazynie internetowym nuras.info (w formacie pliku PDF). Aby ściągnąć go w tej postaci kliknij What The Fuck is Freediving (ok. 4 Mb)



Komentarze

Brak dodanych komentarzy. Mo¿e czas dodaæ swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj siê, aby móc dodaæ komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy mog± oceniaæ zawarto¶æ strony

Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.

Brak ocen. Mo¿e czas dodaæ swoj±?
Wygenerowano w sekund: 0.02
1,978,589 Unikalnych wizyt